Lech Poznań w wielkim stylu pokonał Villarreal. Zwycięstwo 3:0 nie pozostawiło złudzeń, kto był lepszy w meczu 6. kolejki Ligi Konferencji Europy. Dzięki temu zwycięstwu Kolejorz zajął drugie miejsce w grupie C i mógł świętować awans do 1/16 finału. - Cały czas jestem jeszcze podekscytowany, ponieważ wczoraj przed meczem i dzisiaj na odprawie przed spotkaniem zacząłem od tego, że możemy zapisać nową kartę historii Lecha Poznań - mówił na pomeczowej konferencji trener John van den Brom.
Holenderski szkoleniowiec przyznał, że awans do wielkie osiągnięcie, choć nieco mniejsze niż mistrzostwo Polski zdobyte przed kilkoma miesiącami. - Pokonanie Villarreal i awans do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Konferencji Europy, to też duża rzecz. To fantastyczne dla nas, dla trenerów, piłkarzy, kibiców i dla całego klubu. To duża rzecz, że wiosną będziemy nadal grać w pucharach - mówił.
CZYTAJ: Wielki sukces Lecha Poznań! Kolejorz zagra w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy
Trener Lecha mówił podsumował także wydarzenia boiskowe, które mogły się potoczyć różnie. Szczególnie w pierwszej połowie zdecydowanie częściej przy piłce byli goście z Hiszpanii. - To był nasz naprawdę dobry występ. Początek był dość nerwowy, rywal miał przewagę, jeśli chodzi o posiadanie piłki. Przetrwaliśmy to, potem zdobyliśmy ładną bramkę, która nam trochę pomogła - przyznał. - W drugiej połowie Villarreal nie stworzył sobie okazji, a my dołożyliśmy kolejne dwa gole. Wszyscy widzieliśmy, jak stadion eksplodował z emocji, fantastycznie było być częścią tego - dodał.