Jacek Jaśkowiak będzie ubiegał się o trzecią kadencję? "Zmieniły się realia polityczne"
Dziennikarz RMF FM rozpoczął rozmowę, przywołując, że w Poznaniu jest najniższy poziom bezrobocia w Polsce. Po chwili zapytał Jacka Jaśkowiaka, czy nie myśli on o zmianie pracy. - Zawsze podchodzę sportowo do pewnych wyzwań i staram się wykonywać swoją pracę, najlepiej jak potrafię - podkreślił prezydent. Dopytywany, czy będzie ubiegał się o trzecią kadencję, odparł, że jeszcze nie podjął decyzji. - Na dzisiaj jestem zbudowany tymi sondażami, które ostatnio zrobiła Lokalna Polityka. Mieszkańcy doceniają to, co potrafimy tutaj razem z nimi zrobić. Wygrałbym ponoć te wybory w pierwszej turze - stwierdził. Dodał, że ostateczną decyzję podejmie bliżej jesieni. Wcześniej zapowiadał, że po dwóch kadencjach ustąpi. - Zmieniły się też realia polityczne, bo ja nie spodziewałem się, że PiS dojdzie do władzy i zdewastuje tak naprawdę model państwa, zmieni sytuację na rynku mediów, będzie dążył do ograniczenia władzy sądowniczej - wyjaśnił.
Jacek Jaśkowiak wystartuje do Sejmu?
Od pewnego czasu w opinii publicznej pojawiają się głosy, że Jacek Jaśkowiak wystartuje jesienią w wyborach parlamentarnych. Okazuje się, że o start w wyborach do Sejmu pytał go lider PO Donald Tusk. - Byłem o to pytany przez przewodniczącego Tuska dwu- czy trzykrotnie i generalnie nie chciałbym tego robić. Ja się czuję dużo lepiej w pracy w samorządzie. Jeżeli będzie taka sytuacja, w której przewodniczący Tusk dojdzie do wniosku, że czymś zasadnym byłoby wzmocnienie list kilkoma samorządowcami, to będzie też taka praca wspólna samorządowców i porozumienie, to wtedy to jest też gra zespołowa, i wtedy nie należy się od takich rzeczy uchylać - tłumaczył prezydent Poznania. Stwierdził, że zupełnie nie interesuje go Senat. - To jest, uważam, takie miejsce dostojne, dla osób, które w tym zakresie mają jakieś dokonania polityczne - przyznał.
Jaśkowiak: Wróblewskiego nie lubi nawet Kaczyński
Jeśli Jaśkowiak będzie ubiegał się o trzecią kadencję prezydenta Poznania, jego rywalem z PiS będzie najprawdopodobniej poseł Bartłomiej Wróblewski. W rywalizacji o mandat posła Jaśkowiak najpewniej zmagałby się z Adamem Niedzielskim. Został zapytany, który z nich wygrałby pojedynek bokserski. - Niedzielski jest dużo bardziej inteligentny, mimo że Wróblewski jest bardziej bezwzględny. Ale w boskie ta inteligencja liczy się najbardziej - ocenił. Dodał, że ministra zdrowia ceni za kilka dokonań z ostatnich miesięcy. Nie ma za to najlepszego zdania o pośle Wróblewskim. - Biega z czekami bez pokrycia. Z nim nie liczy się nawet Kaczyński, ani go pewnie nie lubi, bo trudno go lubić - powiedział.
Poznań coraz bardziej zielony i atrakcyjny dla młodych
Prezydent Jaśkowiak odniósł się też do zarzutu, że jest "betonowym Jackiem". - To tylko złośliwości niektórych osób. Proszę spojrzeć na fakty. Kiedy obejmowałem urząd, mieliśmy tych drzew tyle, teraz mamy ich o kilkaset tysięcy więcej - powiedział. Uważa, że Poznań jest atrakcyjnym miastem, zwłaszcza dla ludzi młodych. - W ostatnim roku wzrosła liczba mieszkańców o 16 tysięcy, pierwszy raz od 30 lat. I to są młodzi ludzie. Oni zmieniają całkowicie nasze dzielnice, mają zupełnie inne spojrzenie na życie od osób w moim wieku. Dla nich nie jest istotne, żeby mieć samochód, mogą dojechać do pracy rowerem - zaznaczył. Co ciekawe, oficjalne dane Głównego Urzędu Statystycznego są znacznie mniej optymistyczne dla Poznania - stolica Wielkopolski wyludnia się w rekordowym tempie, a wyjeżdżają głównie młode rodziny z dziećmi.