W nocy z czwartku na piątek (01/02 kwietnia 2021r.), kilka minut po północy policjanci gnieźnieńskiej drogówki na ulicy Wrzesińskiej w Gnieźnie zauważyli osobowego fiata seicento, którego kierujący nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna na widok policyjnego radiowozu zaczął uciekać. Stróże prawa włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i ruszyli w pościg za autem, które kierowało się w kierunku centrum miasta. Kierowca seicento, chcąc zgubić policjantów jechał dużą prędkością. Policjanci jadący za nim mieli na liczniku 140 km/h. Było to szczególnie niebezpieczne, ponieważ jezdnia była mokra po opadach deszczu. Gdy auto skręciło w ulicę Konopnicką w pewnym momencie skończyła się droga szutrowa i wjechało na nieużytek. Tam doszło do zatrzymania kierującego.
- Za kierownicą siedział 36-letni gnieźnianin, od którego funkcjonariusze wyczuli woń alkoholu. Obok na siedzeniu siedziała ciężarna partnerka mężczyzny a z tyłu, bez fotelików dwójka dzieci w wieku 5 i 7 lat. Badanie stanu trzeźwości wykazało u kierującego 2 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo została mu pobrana krew do badań na zawartość środków odurzających we krwi - relacjonują policjanci.
36-latek został zatrzymany. Podczas oględzin pojazdu, w schowku w drzwiach kierowcy policjanci znaleźli przedmiot przypominający broń krótką, który okazał się pistoletem na metalowe kulki (na który nie jest wymagane zezwolenie). Dodatkowo w tym samym miejscu znajdowały się narkotyki.
Zatrzymany wkrótce usłyszy zarzuty za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, kierowanie w stanie nietrzeźwości, złamanie zakazu sądowego, posiadania środków odurzających.
Grozi mu do 5 lat więzienia i wysoka kara grzywny.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]