"Zieloni" pokonali w przedostatniej kolejce Koronę Kielce 5:1, a w sobotę na wyjeździe Widzew Łódź 2:0. W zaległym spotkaniu w najbliższą środę zmierzą się w Płocku z Wisłą. Jeśli wygrają, to zrównają się punktami z łodzianami i Pogonią Szczecin, ekipami, które walczą o udział w europejskich pucharach. Czwarta lokata w lidze też może dać przepustkę do gry w Europie.
Warta nie myśli o grze w Europie: temat jest abstrakcją
- Wierzę, że stać nas na to, że możemy zdobyć ponad 40 punktów i na tym się koncentruję. Nie myślałem o europejskich pucharach. Dla dobra naszej piłki, Polskę powinny reprezentować w Europie Lech Poznań, Legia Warszawa i Raków Częstochowa. A ponieważ jest jeszcze jedno miejsce, to też każdy chciałby tam być. Dla mnie takim naturalnym czwartym kandydatem jest Pogoń - mówił szkoleniowiec na konferencji prasowej, który dodał, że celem jego drużyny pozostaje utrzymanie się w ekstraklasie.
- Jeśli Warta kiedykolwiek będzie miała sposobność walki o grę w europejskich pucharach, to będzie ciężko na to zapracować. Mam w sobie tyle pokory i samoświadomości, że wiem, iż na teraz jest to abstrakcja. Przed nami jeszcze trudne zadanie, musimy wygrać trzy mecze, żeby utrzymać się w lidze - podkreślił.
Oba zespoły miały pierwotnie spotkać się 3 lutego, ale atak zimy uniemożliwił rozegranie meczu. Choć to Warta jest na fali wznoszącej, a płocczanie przegrywają mecz za meczem, Szulczek uważa, że z punktu widzenia jego drużyny, lepiej byłoby zagrać miesiąc temu.
Warta zagra z Wisłą w zaległym meczu ekstraklasy
Po ósmej kolejce "Nafciarze" byli liderem ekstraklasy, a Warta dopiero co wydostała się ze strefy spadkowej. Niedawno oba zespoły minęły się w tabeli, Wisła po serii pięciu porażek plasuje się w jej dolnej części. Zdaniem Szulczka, w pierwszej rundzie drużyna Pavlo Stano punktowała "ponad stan".
- Wisła miała mocno zawyżoną zdobycz punktową w stosunku do punktów oczekiwanych. Wtedy mieli sześć punktów za dużo, teraz mają pięć, sześć za mało i teraz się to wyrównało. A jeśli wszystko ma się wyrównać, to powinniśmy wygrać w Płocku. W pierwszym meczu nie zasłużyliśmy na aż tak wysoką porażkę - ocenił.
Jego zdaniem, najbliższy rywal to nieprzewidywalna i zarazem "jedna z najbardziej elastycznie grających drużyn w ekstraklasie".
Zaległy mecz z 19. kolejki Wisły z Wartą rozegrany zostanie w środę o godz. 18.45.
Polecany artykuł:
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!