Kulminację całego roku liturgicznego stanowią trzy dni Wielkiego Tygodnia, które rozpoczyna liturgia Wielkiego Czwartku. Kościół czci wówczas pamiątkę Ostatniej Wieczerzy oraz ustanowienia Eucharystii i Sakramentu Kapłaństwa. Podczas całego okresu świątecznego w Wielkopolsce jest wiele tradycji. Jakie z nich są najbardziej znane?
Wielkopolskie tradycje Wielkanocne: Boże rany
W Wielki Piątek zdarza się jeszcze, w niektórych domach, smaganie rózgą po nogach śpiącego wcześnie rano – robi to ten kto wstanie wcześniej i przygotuje sobie rózgę. Przy uderzaniu (lekkim) mówi się; wstawajcie barany na boże rany. Są to ślady magii związanej z wiarą w symboliczną moc drzewka, gałązki: rodzącego się życia. Kościół katolicki wprowadził inną interpretację: dzieje się to na pamiątkę biczowania Jezusa.
Siwki wielkanocne
W świąteczny lany poniedziałek barwny korowód, w którym idą: Baba, Dziad, Miś, Koń, Powozowy, Poganiacz, Murzyn i Król wędruje ze śpiewem przez całą wieś. Wesołej grupie przewodzą ludzie przebrani za Siwki, czyli białe konie. Przebierańcy odwiedzają domostwa pukając od drzwi do drzwi. Jeśli gospodarze otworzą, śpiewają dla nich i tańczą w rytm przygrywanych przez akordeonistę ludowych melodii. Mieszkańcy obdarowują niecodziennych gości drobnymi datkami i jajami, które Baba chowa do koszyka, a także częstują wódką. Jeśli przebierańcy drzwi domu zastają zamknięte- smarują je sadzą. „Fachowcami” od tej czynności są osoby przebrane za kominiarzy, murzynów lub za diabły. Jako, że „murzenie” sadzą przynosi szczęście, mieszkańcy, a zwłaszcza młode dziewczyny, chętnie nadstawiają policzek. Podczas przejścia Siwków, wzbudzając wesołość i radość wszystkich obserwujących i uczestniczących w zabawie mają miejsce przezabawne sytuacje i psikusy.
Wielkanocne turki
Chocz, to duża wieś niedaleko Pleszewa. Jeśli trafimy tam w Wielki Piątek lub Sobotę zobaczymy straż pełniącą wartę przy Grobie Pańskim w kościele pw. Wniebiebowzięcia NMP. Tradycja wystawiania straży grobowych, zwanych tutaj „turkami wielkanocnymi” sięga tutaj co najmniej początku XX w. – świadczy o tym posiadanie przez komendanta straży hełmu, na którym widnieje data 1903, oraz miejsce wykonania - Kalisz. Według dwóch przekazów: ustnego i pisanego tradycja wystawiania Straży sięga „wojen tureckich”; różnią je szczegóły dotyczące narodowości pełniących straż żołnierzy. Według pierwszej żołnierze tureccy przechodzący przez Polskę zatrzymali się na Prośnie i zostali przez miejscowych ugoszczeni a w dowód wdzięczności pełnili straż przy Grobie. Wersja pisana, odnaleziona w archiwach przez jednego z mieszkańców, stwierdza, że „wracając z wojen tureckich żołnierze polscy zatrzymali się w Choczu i w podzięce za gościnę pełnili straż przy Grobie. W Wielką Sobotę można spotkać strażników chodzących po Choczu, od domu do domu, z życzeniami świątecznymi.
Żandary
Żandary to tradycyjny korowód przebierańców wyruszających w obchód dzielnicy (dawniej wsi) w lany poniedziałek po porannej mszy w ławickim kościele. Główne postacie korowodu to dziad, baba, niedźwiedź z przywiązanymi do nóg słomianymi kulami, ksiądz z wiaderkiem i kropidłem, grajek, kominiarz i żandarm na drewnianym koniu.
Przebierańcy smarują dzieci sadzą, polewają młode dziewczyny wodą oraz składają życzenia gospodarzom, w zamian za co otrzymują drobne kwoty pieniężne lub słodycze. Punkt kulminacyjny żandarów to wspinaczka na komin lokalnej piekarni uskuteczniana przez babę i kominiarza. Baba podczas wspinaczki ukazuje majtki z wizerunkiem diabła. Tradycja ma swoje początki w końcowych latach I wojny światowej.
Polecany artykuł:
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!