Za nami oficjalne otwarcie Popeyes w Poznaniu, które przyciągnęło mnóstwo ludzi. Nie ma co się dziwić! Stawką były darmowe kanapki. Wiele osób marzyło o nagrodzie głównej, ale tylko trzem się udało. Zobaczcie co nam powiedzieli zwycięzcy!
To oni będą mieć darmowe kanapki w Popeyes!
Podczas otwarcia, sto pierwszych osób otrzymało kupony na darmową kanapkę, a trzech pierwszych "kolejkowiczów" otrzymało vouchery na roczne posiłki w Popeyes. Zapytaliśmy zwycięską trójkę, co zrobili, by wygrać.
Przyjechaliśmy tutaj jak najszybciej. Byliśmy na miejscu równo o 22:00. Najpierw czekaliśmy pod galerią. Jak było ciemno to było przyjemnie, mieliśmy koce, a najgorzej jak wyszło słońce, było gorąco, bo nigdzie nie było cienia, ale daliśmy radę. Po otwarciu galerii przenieśliśmy się pod lokal
Jak zdradzili nam zdobywcy voucherów, chwilę wcześniej planowali swój udział w akcji, ale nie spodziewali się, że im się uda. Z racji tego, wyczekiwali od 31 lipca od godziny 22:00, zapytaliśmy ich co robili w tym czasie i jak minęła im noc.
Nie spaliśmy przez całą noc. Mieliśmy wędkarskie siedziska i ludzie się nas pytali czy łowimy ryby. Więc poprosiliśmy pracowników o kubki i wodę i sobie "łowiliśmy" plastikowe rybki. Graliśmy też w karty i tak nam minęła noc
Zdobywcy voucherów są przyjaciółmi, a poznali się w szkole, więc są bardzo zadowoleni ze swojej wygranej. Gratulujemy!
Niektórzy stali w kolejce od 5:30, ale nie udało im się zdobyć voucherów
Zapytaliśmy też osoby, które prawie dotarły na podium, byli o krok od wygranej. Zobaczcie co nam powiedzieli.
- Było bardzo blisko... szkoda, że nam się nie udało. Czekamy tutaj od 5:30. Cieszymy się, że dostaniemy po kanapce, ale wolelibyśmy vouchery - powiedzieli nam dość zawiedzeni zdobywcy "czwartego" miejsca.