Plakaty na wiecu Trumpa

i

Autor: PAP/EPA/SHAWN THEW Donald Trump prowadzi kampanię wyborczą przez listopadową elekcją

Świat polityki

Wiemy kto strzelał do Trumpa! Śledczy nadal nie znają motywów 20-latka

Dosłownie kilka centymetrów zabrakło, by doszło do śmiertelnego postrzału byłego prezydenta i kandydata na to stanowisko w USA - Donalda Trumpa. Sprawcą tego incydentu był 20-letni Thomas Matthew Crooks. Przez jego znajomych nazywany "typowym przeciętnym dzieciakiem". Co kim kierowało?

Strzały na wiecu Trumpa w Pensylwanii

Do nieudanego zamachu na kandydata Republikanów na prezydenta USA Donalda Trumpa doszło w miejscowości Buter w stanie Pensylwania. Miało to miejsce w sobotę, 13 lipca o godzinie 18:15 (w Polsce było wtedy piętnaście minut po północy w niedzielę, 14 lipca). Były prezydent w wyniku strzału został niegroźnie raniony w prawe ucho. W wyniku strzałów zginął uczestnik wiecu i zamachowiec. Dwie inne osoby zostały ciężko ranne.

Wiemy, kim był zamachowiec!

Thomas Matthew Crooks był 20-letnim mieszkańcem Bethel Park pod Pittsburghiem w Pensylwanii. Był zarejestrowanym wyborcą Republikanów, choć po wyborach w 2020 roku miał wpłacić pieniądze Demokratom. Nie są znane motywy jego działania i to, dlaczego strzelił do miliardera.

Zamachowiec nie wzbudzał podejrzeń

Jak mówią znajomi 20-latka, był "typowym przeciętnym dzieckiem". Miał być bardzo spokojny i dość inteligentny. Według amerykańskich mediów miał być w szkole dobry z matematyki. Otrzymał nawet stypendium, jako jeden z dwudziestu uczniów. Miał być prześladowany przez innych uczniów. Nie wykazywał jednak nienawiści do byłego prezydenta.

W USA różnego rodzaju ataki zdarzają się często. Zobaczcie sami