Właściciele "Kociaka" mówią o hejcie w internecie. Otworzą też nowe miejsce, gdzie zatrudnią wyjątkowe osoby

Kawiarnia "Kociak" od lat cieszy się popularnością 

Legendarna kawiarnia "Kociak" znajduję się w centrum Poznania przy ulicy Święty Marcin. Niezmiennie od 1962 roku serwuje prawdziwe desery ze świeżymi owocami i bitą śmietaną. - To tutaj możemy wypić kawę po turecku w metalowym koszyczku, zjeść klasyczną Sznekę z Glancem czy spróbować prawdziwego, poznańskiego brzdąca. To istna legenda miasta Poznań, a wizyta w Kociaku to powrót wspomnieniami do PRL-u - zachęcają właściciele. Poznaniacy są sentymentalni, dlatego w "Kociaku" trudno o wolny stolik, kawiarnia cieszy się dużą popularnością. Jednak właściciele muszą mierzyć się także z krytyką, której nie brakuje. 

"Żyjemy w czasach, kiedy za wieloma pozytywnymi komentarzami jest równie wiele jadu i hejtu"

Właściciel kawiarni "Kociak" wspomniał w najnowszym poście o trudnych momentach sprzed roku. 

Rok temu, a dokładnie w Wielkanoc po wielu przykrych komentarzach hejterów chciałem zniknąć z Facebooka. To nie były fajne święta. Wówczas pisaliście do mnie wiele ciepłych słów. Głowa odpoczęła i wróciłem tutaj. Nie poddałem się. Przez ten czas razem z Tatą, Bratem i Panem Robertem uratowaliśmy BIMBA, czyli tramwaj na Półwiejskiej. Spełniłem również swoje marzenie i otworzyłem lokal na Starym Rynku-ROGAL Świętomarciński - STARY RYNEK. Niestety żyjemy w czasach, kiedy za wieloma pozytywnymi komentarzami jest równie wiele jadu i hejtu. Jedni się podają, inni podnoszą głowę i próbują iść dalej. Jedna i druga opcja często boli wewnętrze - czytamy w mediach społecznościowych. 

Niestety, pan Adrian Mieszała dodaje, że hejterzy się nie poddają. Jednocześnie właściciel "Kociaka" informuje o nowej kawiarni, która zostanie otwarta na Starym Rynku w Poznaniu. Będzie to lokal, który współtworzyć będą osoby wykluczone - zmagające się ze spektrum autyzmu czy Zespołem Down’a.

TE OSOBY NIE CHCĄ SIĘ PODDAĆ. „Licz się z hejtem”- Tyle razy to słyszałem i mimo setek postów tutaj cały czas walczę, aby słowa pisane przez złych ludzi (hejt) mnie nie bolały. A wciąż bolą. Część z Was wie, że otwieramy lokal na Starym Rynku w Poznaniu. Lokal, który współtworzyć będą osoby wykluczone - zmagające się z Autyzmem czy Zespołem Down’a. Słysząc jak często one muszą zmagać się z drwiną, niezrozumieniem i najzwyklejszym hejtem trzeba dać im wsparcie i dobre słowo. Podziwiam ich wolę walki… Tak jak rok temu Wy daliście mi to wsparcie, tak teraz ja chce im to przekazać od siebie. W nadchodzącym tygodniu pojawią się pierwsze posty nt. postępu prac oraz pojawieniu się wielu Firm Partnerskich, którzy do nas dołączają. To wyjątkowa radość! Ja się nie poddałem. Chcę, aby osoby często słabsze mimo przeciwności losu w nowym lokalu też się nie poddały i walczyły. O marzenia, o swoje szczęście - czytamy w nowym wpisie. 

Jak tylko będą pojawiać się nowe informacje w sprawie kawiarni na Starym Rynku, to będziemy przekazywać wam te wiadomości.