Anna Mucha przekazała szokujące wieści. Chodzi o łapówki!

i

Autor: AKPA

Wyznanie

"You Can Dance – Po prostu tańcz". Prawda o programie wyszła na jaw! "Agustin Egurrola wpychał swoich tancerzy na castingi"

2024-03-28 10:15

"You Can Dance" to polski program typu talent show, który emitowany był w latach 2007–2012 i 2015–2016 na antenie telewizji TVN, oparty był na formacie "So You Think You Can Dance". Ostatnio ponownie głośno mówi się o tym programie, a wszystko za sprawą słów Anny Muchy, która wyjawiła prawdę o tanecznym show!

"You Can Dance – Po prostu tańcz" uwielbiało tysiące widzów, każdy śledził losy swojego ulubionego tancerza. Konkurs składał się z kilku etapów. Na początku w największych polskich miastach odbywały się precastingi. Udział w programie mogły brać osoby między 16. a 30. rokiem życia. Ich występy na precastingach oceniali producent, reżyser i choreograf programu. Jednak ostatnie słowa Anny Muchy - jurorki tanecznego show sprawiły, że w sieci zawrzało. 

Anna Mucha w szczerym wyznaniu o "You Can Dance": "Agustin Egurrola wpychał swoich tancerzy na castingi"

Anna Mucha, w wywiadzie dla Plejady, zdradziła kilka szczegółów dotyczących programu. Jak się okazało, aktorka źle wspomina tamten czas. Często dochodziło wtedy do konfliktów między jurorami, a zasady show, według Muchy, nie były do końca jasne. O co chodzi?

- Największym zwycięzcą "You Can Dance - Po prostu tańcz" był Agustin Egurrola. Miał tak skonstruowaną umowę, że nie tylko przejmował najzdolniejszych uczestników z programu do swoich szkół, ale też – wpychał swoich tancerzy na castingi. Nie miałam o tym bladego pojęcia. Zachwycałam się pięknie tańczącymi ludźmi, nie wiedząc, że to zawodowcy związani ze szkołą Egurroli. Owszem, napędzało to i biznes, i emocje, ale było zupełnie nieprzejrzyste dla tych, którzy przychodzili do "You Can Dance - Po prostu tańcz" z ulicy - cytuje portal Teleshow.wp.pl.

Co ciekawe, Plejada dotarła do byłego uczestnika programu, który obecnie pracuje w USA jako zawodowy tancerz. Mężczyzna wspomina, że Anna Mucha bardzo o niego walczyła. - To wszystko zaczęło się już na castingach. Pojechałem najpierw na casting do Wrocławia, tam odpadłem. Następnie dostałem telefon od produkcji z prośbą, żebym przyjechał po raz kolejny do innego miasta, bo właśnie Ania bardzo o mnie walczyła. Kto wie, czy w ogóle pojechałbym na drugi casting w Krakowie, jeżeli nie byłoby tej sytuacji - cytuje Wp.pl, Aleskandra Palińskiego, byłego uczestnika show.

Były uczestnik programu: "Nie powiedziałbym, że czuję się oszukany"

Co jeszcze zdradził Aleksander Paliński, lubiany uczestnik "You Can Dance"? - O miejsce w półfinale walczyłem z jednym ze znajomych Agustina Egurroli. On przeszedł dalej, a ja odpadłem. Można dyskutować na ten temat, czy i jaki wpływ na głosy widzów miały wypowiedzi i oceny tego jurora w tym odcinku, ale był to pierwszy raz, kiedy stanąłem do eliminacji z jednym z "jego ludzi" i pożegnałem się z show - wspomina tancerz.

Co ciekawe po programie Paliński dostał ofertę pracy od Egurroli. - To wiązało się z pracą z różnymi gwiazdami sceny polskiej, m.in. z Dodą, Justyną Steczkowską i Anią Wyszkoni. Przez rok pracowałem w grupie Egurroli, on miał w tamtych czasach monopol na występy z piosenkarzami - cytuje Wp.pl. Po roku ich współpraca się zakończyła. Tancerz uważa, że wpływ na to miał fakt, że otworzył własną szkołę tańca w Krakowie, gdzie Egurrola też planował otwierać studio.

Aleksander zaznaczył, że profesjonalni tancerze nie powinni brać udziału w programie. - Nie powiedziałbym, że czuję się oszukany, bo wszyscy uczestnicy tej edycji, w której brałem udział, byli bardzo utalentowani i myślę, że wszyscy zasługiwali na to, żeby się tam znaleźć - mówił. - Show pomógł mi zrobić karierę i uwierzyć w siebie już tak na 100 proc. Program miał bardzo duży wpływ na moje życie - podsumował.

Pamiętasz Wojtka Golę z pierwszej edycji "Ekipa z Warszaw"? Zobacz jak dzisiaj wygląda!

Roksana Węgiel wygra Taniec z Gwiazdami? Pavlovic ma swoją faworytkę!