Przy drogach, przy polach czy w lasach - na nieistniejące czy zapomniane cmentarze możemy trafić w wielu miejscach Wielkopolski. Nic dziwnego, takich miejsc na mapie województwa jest około 2100! Dlaczego jest ich tak wiele? Dlaczego w większości przypadków nikt o nich nie pamięta? W Polsce są cmentarze, których nikt już nie odwiedza – ale nadal są tam Zmarli.
Zapomniane cmentarze w Wielkopolsce: dobra lekcja historii
Przede wszystkich zapomniane cmentarze to bardzo dobra lekcja historii dla obecnego pokolenia. Dawne cmentarze mówią wiele o historii danego regionu, a przede wszystkim o tym jak wiele kultur łączyło się w jednym miejscu. Cmentarze w Wielkopolsce często dzieliły los zakładających je społeczności. Niektóre popadły w zapomnienie lub zostały zlikwidowane. Zdaniem regionalistów, zbyt mało osób zajmuje się ratowaniem opuszczonych cmentarzy.
Zapomniane cmentarze są zapomniane, ponieważ nie ma już osób które o nie dbały. Bardzo często wiązało się to np. z migracją danej ludności. Dobrym przykładem może być tutaj wieś Świętno w zachodniej Wielkopolsce. Protestancka nekropoliazałożona została na skraju lasu, na północ od centrum wsi. Spoczywały na niej pokolenia pierwszych osadników. Po 1945 r. obok niej utworzono cmentarz nowych, katolickich mieszkańców, a miejsce spoczynku ewangelików zaniedbano i ograbiono z nagrobków. Miejsce w zasadzie zniszczono, jednak w lesie nadal można natknąć się na pozostałości po nagrobkach. Kilkanaście lat temu na skraju dawnego cmentarz ustawiono pamiątkową tablicę w językach polskim i niemieckim, informującą o tym, iż przed laty był tutaj ewangelicki cmentarz.
Na szczęście wśród lokalnych społeczności coraz częściej wychodzi się z inicjatywą upamiętnienia takich miejsc. W Szamotułach z inicjatywy dyrekcji liceum wmurowano tablicę informującą, że obecny fragment muru otaczającego szkołę był częścią ogrodzenia cmentarnego.
W samym Poznaniu znajdziemy kilka opuszczonych nekropolii. Jednym z takich jest cmentarz przy ul. Samotnej. Cmentarz powstał w 1924. Został on wyłączony z użytkowania w maju 1945 roku. Po II wojnie światowej nieogrodzony cmentarz ulegał coraz większej dewastacji, a w 1995 rozebrano nawet zdemolowaną kaplicę cmentarną, będącą pierwszą świątynią parafii NMP Matki Kościoła. Od lat mówi się o renowacji tego cmentarza, jednak zawsze tylko na mówieniu się kończy.
Co zrobić z zapomnianymi cmentarzami? Nadal spoczywają tam ludzie
Nieczynne cmentarze są we władaniu różnych właścicieli, nie zawsze dbających o ochronę pamięci zmarłych. Od kilku lat tym tematem zajmuje się biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. - Brak żałobników nie czyni danego miejsca terenem rekreacyjnym czy przemysłowym. Tam są Zmarli i zasługują na pamięć i szacunek. Bo szacunek i pamięć można wyrażać rożnie: nie tylko paląc znicze i spotykając się nad grobami - czytamy w specjalnym wpisie na stronie brpo.gov.pl.
Dla wyznawców Judaizmu np. cmentarz to szczątki zmarłych, a nie pomniki. Jeśli kości leżą w ziemi, to w tym miejscu znajduje się cmentarz, nawet jeśli dla innych jest tam już autostrada lub galeria handlowa. W Polsce działa wielu społeczników, którzy od lat ofiarnie pracują nad przywracaniem do godnego stanu zarówno pojedynczych grobów jak i całych cmentarzy.
A jak waszym zdaniem powinny zostać zagospodarowane zapomniane cmentarze? Czy należy je prawidłowo upamiętnić czy po prostu o nich zapomnieć?
Jak w 2023 roku wyglądały cmentarze przed 1 listopada w Poznaniu? Zobaczcie w naszej galerii!