Jak działał "rowerowy włamywacz"? Nietypowa metoda sprawcy
Seryjne włamania, które rozpoczęły się w czerwcu 2025 roku, miały miejsce na terenie kilku województw. Sprawca opracował specyficzny i powtarzalny schemat działania, aby zminimalizować ryzyko wykrycia. Najpierw podróżował w wytypowany rejon samochodem lub pociągiem, a następnie na miejscu kradł rower, który służył mu do przemieszczania się po okolicy. Pod osłoną nocy wybierał domy, w których panowała ciemność, a podniesione rolety sugerowały, że domownicy już śpią. Do środka dostawał się, rozwiercając ramę okienną, po czym zabierał z wnętrza wyłącznie pieniądze oraz biżuterię i szybko uciekał.
Wytropienie sprawcy. Policja z Poznania na tropie 64-latka
W związku z rosnącą liczbą zgłoszeń o włamaniach przeprowadzonych tą samą metodą, sprawę przejęli doświadczeni funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Dzięki wnikliwej pracy operacyjnej i analizie zebranych dowodów, śledczy wytypowali osobę, która mogła być odpowiedzialna za te przestępstwa. Głównym podejrzanym okazał się 64-letni mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego. Ustalenia policjantów potwierdził fakt, że mężczyzna był już w przeszłości karany za podobne czyny, co uczyniło go kluczowym w tym śledztwie.
Zatrzymanie w Kościanie. Włamywacz wpadł na gorącym uczynku
Do zatrzymania doszło 20 listopada 2025 roku na terenie Kościana, gdzie policjanci schwytali podejrzanego na gorącym uczynku. Mężczyzna wpadł w ręce kryminalnych krótko po tym, jak tej samej nocy dokonał dwóch kolejnych włamań do domów. Na podstawie zebranego materiału dowodowego prokuratura złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie. Sąd Rejonowy w Kościanie przychylił się do wniosku i zastosował wobec 64-latka środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. To działanie ma na celu zabezpieczenie prawidłowego toku dalszego postępowania.
Sprawa jest rozwojowa. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia
Zatrzymany usłyszał na razie łącznie pięć zarzutów, w tym dwa dotyczące kradzieży z włamaniem oraz trzy usiłowania dokonania takiego przestępstwa. Policjanci podkreślają jednak, że sprawa ma charakter rozwojowy i to prawdopodobnie nie koniec listy zarzutów. Śledczy wciąż analizują podobne zdarzenia z terenu całego kraju, aby ustalić, czy 64-latek jest za nie również odpowiedzialny. Za popełnione przestępstwa kradzieży z włamaniem grozi mu surowa kara, nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja.pl