Do zdarzenia doszło kilka dni temu na ulicy Garbarskiej w Wolsztynie. - Idący chodnikiem mężczyzna usłyszał wołanie o pomoc dobiegające z balkonu mieszkania na pierwszym piętrze. Pomocy potrzebowała kobieta, która została uwięziona na balkonie i nie mogła dostać się do mieszkania - informują policjanci z KPP w Wolsztynie.
Przechodzień poinformował o wszystkim policję, która przyjechała na miejsce. Wezwano także strażaków, którzy mieli uwolnić kobietę. Zastanawiające był fakt, jak kobieta została uwięziona na własnym balkonie.
- Kobieta wyszła na balkon, by wywiesić pranie, pozostawiając w tym czasie w mieszkaniu swego niespełna dwuletniego syna. W pewnym momencie chłopiec zatrzasnął drzwi balkonu, których później nie potrafił już otworzyć - tłumaczą policjanci.
Służby musiały wejść siłą do mieszkania. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło dla matki i chłopca.