Lech Poznań z przytupem wszedł w 2025 rok
Podopieczni trenera Nielsa Frederiksena pokazali, że nie próżnowali w trakcie zimowej przerwy i po kapitalnym meczu pewnie pokonali Widzew Łódź 4:1. Ta wygrana pozwoliła na pozostanie na szczycie ligowej tabeli. Na łamach Super Expressu mocne wejście w rok Niebiesko-Białych ocenił Piotr Reiss.
Kolejorz w meczu z Widzewem zagrał tak, jak na lidera przystało. To był wyśmienity występ w wykonaniu poznańskich piłkarzy. Były pewne znaki zapytania, jak to będzie w tym pierwszym spotkaniu. Szczególnie, że ostatni wysoko przegrany sparing z duńskim klubem nie napawał optymizmem. Jednak Lech pewnie sobie poradził z Widzewem. Pokazał, że w tym momencie jest to najlepsza drużyna w lidze. W ofensywie zaprezentował się bardzo dobrze. Podsumowując: start wypadł dla Lecha okazale, a konkurenci do mistrzostwa - czyli Raków i Legia - pogubili punkty - powiedział Super Expressowi Piotr Reiss.
Świetną formę w meczu z Widzewem pokazali Sousa i Ishak. Legendarny napastnik jest pod wrażeniem gwiazd klubu
Do okazałej wygranej bardzo mocno przyczyniły się klubowe gwiazdy, czyli Afonso Sousa i Mikael Ishak. Ofensywni zawodnicy Kolejorza zdobyli po dwie bramki. Legendarny napastnik jest pod dużym wrażeniem ich gry.
Uważam, że Sousa zrobił duży postęp. Widać, że pod skrzydłami trenera Nielsa Frederiksena wystrzelił niesamowicie w górę. Jeśli utrzyma taką dyspozycję, jak teraz, to długo w Poznaniu nie będziemy go oglądać. Prognozuję, że klub zarobi na nim kilka milionów euro. Sousa może nie imponuje warunkami fizycznymi, ale nadrabia to umiejętnościami technicznymi, które są bardzo wysokie. Jest skuteczny w ofensywie. W tym sezonie strzelił osiem goli w lidze i to jego najlepszy wynik w poznańskim zespole. Ma chłopak zmysł do gry kombinacyjnej i potrafi to wykorzystać. Zaimponował mi dwoma akcjami po których padły gole. W pierwszym przypadku przebojowo wszedł w pole karne i "zakręcił" rywalami. W drugiej sytuacji "złamał" akcję do środka i huknął z dystansu. Przyjemnie się patrzy na jego grę. Ishak ma duże szansę na koronę króla strzelców. Lech nastawiony jest na grę ofensywną i kreuje dużo sytuacji bramkowych. Dlatego Ishak będzie miał sporo okazji do strzelenia gola. Wydaje mi się, że dla napastnika występy w tak grającym Kolejorzu to cała przyjemność - podkreśla na łamach SE Piotr Reiss.
Piotr Reiss: Nie wiem co co się musi wydarzyć, żeby Lech to zepsuł i nie zdobył mistrzostwa
Legendarny napastnik widzi w drużynie Kolejorza głównego faworyta do mistrzostwa Polski. Zwraca również uwagę na pracę trenera Nielsa Frederiksena, pod skrzydłami Duńczyka Niebiesko-Biali wrócili na piłkarskie salony w Polsce.
Kolejorz ma silny skład, gra z dużą swobodą. Do tego jest dobry trener, który ma dobre podejście do zawodników. Duńczyk skonsolidował zespół, że nie ma w nich podgrupek. Dlatego nie wiem, co się musi wydarzyć, żeby Lech to zepsuł i nie zdobył mistrzostwa - podkreśla dla Super Expressu Piotr Reiss.