Światowy kryzys na rynku czekolady trwa
O kryzysie na rynku czekolady pisaliśmy już na początku 2024 roku. Został on spowodowany niedostosowaniem się producentów kakao w Afryce do nowych regulacji Unii Europejskiej mających dbać o środowisko naturalne. Choć sama dyrektywa zostanie wprowadzona 30 grudnia 2024 roku, to już producenci tego kluczowego dla czekolady składnika mają obawy. Chodzi o zakaz wycinki lasów pod pola uprawne dla produktów, które trafiają do państw Unii. W związku z tym już od początku 2024 roku gwałtownie na wielu rynkach wzrosły ceny kakao, z powodu jego braków.
Czy czekolada na Boże Narodzenie 2024 będzie droga?
Świąteczne czekolady, praliny, oraz innego rodzaju czekoladowe słodycze są nieodłącznym elementem Bożego Narodzenia. Przez kakaowy kryzys, może okazać się, że nie każdy będzie mógł pozwolić sobie na duże liczby słodyczy na świątecznych stołach, z powodu ich wygórowanych cen. - Ceny słodyczy w okresie przedświątecznym z pewnością będą wyższe niż w zeszłym roku - mówił w rozmowie z portalem dlahandlu.pl Maciej Herman, dyrektor zarządzający firmy LOTTE Wedel. Dodaje jednak, że na przykład jego firma nie planuje takich podwyżek do końca roku.
Jakie będą ceny czekolady w przyszłości?
Dyrektor w Wedlu uspokaja jednak, że jeśli ceny nie będą dalej rosły, to kolejne podwyżki słodyczy czekają nas najpóźniej dopiero w 2. kwartale 2025 roku. Wskazuje jednak na bardzo trudny i nieprzewidywalny rynek. - Obecnie tona kakao na londyńskiej giełdzie kosztuje ponad 5 tysięcy funtów a wcześniej skoki cenowe sięgały nawet 10 tysięcy funtów. Do tego dochodzą wysokie podwyżki cen masła, mleka, jaj, znaczny wzrost płacy minimalnej oraz kolejne regulacje unijne. Rynek jest naprawdę trudny - kontynuuje w wywiadzie z dlahandlu.pl Maciej Herman. Dyrektor zarządzający LOTTE Wedel wskazuje także na ryzyko utraty konkurencyjności na rynku względem innych państw pod względem kosztów.
Zobaczcie zdjęcia z wyjątkowego, słodkiego festiwalu z Poznania
Polecany artykuł: