Ławeczka patriotyczna na Malcie w Poznaniu
Jedna z tych okrytych złą sławą "instalacji patriotycznych" pojawiła się na Malcie w Poznaniu. Miała cieszyć oko i dawać wytchnienie na ławce, w instalacji o konturach Polski, jednak jak się okazało nie na długo. Po kilku dniach jej funkcjonowania ulewa spowodowała, że instalacja nie nadawała się do użytku, a w dodatku zaczęła z niej odchodzić farba. Sprawę skomentował dla nas poseł Franciszek Sterczewski, z Koalicji Obywatelskiej.
"Ławki stały się pośmiewiskiem, przedmiotem memów i pomnikiem nieudolności rządu PiS. Jeśli te ławki nie były przystosowane do tego by stać na świeżym powietrzu nawet jednego roku, to znaczy że są mniej warte niż zwykła ławka w parku."
Tajemnicze zniknięcie ławeczki z Malty
Pod koniec listopada informowaliśmy, że ławeczka znajdująca się na Malcie nagle została rozebrana i zniknęła znad jeziora. Jak dowiedzieliśmy się wtedy od rzeczniczki prasowej Banku Gospodarstwa Krajowego, zakończył się wtedy termin najmu pod ławeczkę, choć pierwotnie mówiono, że zostanie ona na tamtym terenie do końca listopada, zniknęła tydzień wcześniej. Wtedy nie podjęto decyzji o ich przyszłości.
Drogi demontaż ławeczek
Pod koniec grudnia 2022 roku senator Platformy Obywatelskiej zapytał Bank Gospodarstwa Krajowego o koszt demontażu tych instalacji. Jak dostał w odpowiedzi, demontaż wszystkich ławeczek kosztował bank 176 tysięcy złotych netto. Wychodzi więc na to, że demontaż i wywóz ławeczki z Malty w Poznaniu kosztował 11 tysięcy złotych. Dla przypomnienia, koszt postawienia jednej takiej instalacji wynosił 100 tysięcy złotych. - Przede wszystkim warto podkreślić że tych 16 ławek i akcja promocyjna kosztowały 6,5 milionów złotych. - Dodał poseł Sterczewski, zapytany przez nas o sprawę.