„Mały, ale wariat” albo „Z zewnątrz nie wygląda na duży, ale w środku przewieziesz konia z kopytami” - to tylko niektóre komentarze, które pojawiają się pod zdjęciami miejskich, kompaktowych samochodów. Takie rady chyba za bardzo do siebie wziął jeden z kierowców, którego zatrzymała średzka grupa SPEED. Samochód był wypchany po brzegi. Meble zajmowały dokładnie każą przestrzeń opla. Przedmioty te nie były w żaden sposób zabezpieczone przed przemieszczaniem się, zasłaniający widok kierowcy na przedpole jazdy, uniemożliwiały zmianę biegów.
Mundurowi podkreślają, że takie auto jest niebezpieczne nie tylko dla samego kierowcy, ale też innych uczestników ruchu drogowego.
Przedmioty potrafią zachowywać się jak pocisk. Przy jakimkolwiek zderzeniu pojazdów kierowca nie ma szans, by wyjść z opresji cało. W najlepszym wypadku grożą mu ciężkie obrażenia ciała
ostrzega naczelnik średzkiej drogówki kom. Marcin Puzicki.