Kierowca z Krotoszyna stracił auto przez nowe przepisy
Jak wyjaśnił oficer prasowy, zadaniem osoby godnej zaufania, do której trafia skonfiskowany samochód, jest przetrzymywać pojazd w należytym stanie i udostępniać go na każde żądanie policji, prokuratury i sądu. Osobę, do której pojazd trafia, wskazuje prokurator.
- Takiego samochodu nie można nikomu użyczać czy korzystać z niego. W tej konkretnej sytuacji celem działania policji jest zapobieganie generowaniu kosztów na rzecz Skarbu Państwa – powiedział rzecznik.
Dodał, że nieprawdziwe są, pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje, że policja w Krotoszynie musiała zwrócić samochód jego właścicielowi ze względu na brak przepisów wykonawczych.
- W oczekiwaniu na przepisy wykonawcze działamy w myśl art. 228 kodeksu postępowania karnego, który reguluje przetrzymywanie skonfiskowanych przedmiotów, które albo zabiera się albo przekazuje osobie godnej zaufania – wyjaśnił policjant.
Sprawa dotyczy 45-letniego kierowcy z powiatu krotoszyńskiego, który w czwartek prowadził volvo, będąc pod wpływem alkoholu.
W wyniku podjętej kontroli przez policję okazało się, że mężczyzna miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Policjanci skonfiskowali jego samochód o szacunkowej wartości 30 tys. zł.
Podobny los spotkał dwóch innych kierowców z Wielkopolski.
- Wczoraj w Szamotułach zajęto samochód kierowcy, który prowadził pojazd mając 2,5 promila alkoholu w organizmie. Natomiast dzisiaj kierowca w Środzie Wlkp. prowadził samochód mając w organizmie niecały promil, ale jechał w tzw. recydywie, ponieważ miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów – powiedział w sobotę Andrzej Borowiak