Jezioro maltańskie cały czas bez wody. Wszystkiemu winny niski poziom Cybiny, która napełnia zbiornik. Społecznicy uważają, ze miasto osusza stawy w górze rzeki. Urzędnicy zaprzeczają:
- Przed świętami było sprawdzane co tak naprawdę dzieje się w korycie Cybiny powyżej Jeziora Maltańskiego, bo nas bardzo zaniepokoiła sytuacja taka, no która nie miała nigdy wcześniej miejsca, że tej wody nie ma i ona nie nalatuje. Sprawdzano drożność tego koryta rzeki. Koryto było oczyszczane z zalegających śmieci czy gałęzi po to, żeby udrożnić udrożnić przepływ w korycie Cybiny..
- tłumaczy rzecznik POSiR-u Filip Borowiak.
Przy jednym ze stawów w Antoninku zastawka regulująca przepływ wody została otwarta aby na moment zwiększyć przepustowość wody - to było chwilowe rozwiązanie, ale niewiele pomogło.
- Sytuacja hydrologiczna jest zła. Zima była właściwie bezśnieżna. Gdybyśmy nawet ze wszystkich stawów tam spuścili wodę, to i tak nie napełnimy zbiornika Maltańskiego. Przy tej takiej kiepskiej sytuacji hydrologicznej, to to napełnianie by nam powinno zająć około 80 dni, także tutaj no musimy się chyba jednak uzbroić w cierpliwość.
- mówi hydrolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu Tomasz Kałuża.
Za 3 tygodnie mają odbyć się zawody Pucharu Polski w Kajakarstwie - na razie według Miasta jest szansa, że uda się je zorganizować.