Był już "Książę Szaranek", czyli "Mały Książę", był "Kubuś Puchatek", czyli "Miś Szpeniolek" - teraz przyszła pora na komiks. Kultowy "Kajko i Kokosz - Szkoła latania" został właśnie przetłumaczony na gwarę poznańską. Teraz nosi tytuł "Kaju i Kokot - Lania lotania". To perełka dla kolekcjonerów. Czwartoklasiści, dla których pozycja autorstwa Janusza Christy to lektura, mogą porównać nową wersję z oryginałem. Starsi - przypomnieć sobie, jak w latach 80. czekali na kolejny numer "Świata młodych", gdzie ukazywał się komiks.
Krwawy Hegemon i jego bezwzględni Zbójcerze wybudowali swoją warownię niedaleko Mirmiłowa. Pewnego dnia dowódca, który wpadał w złość, gdy ktoś zarzucał mu brak poczucia humoru, wpadł też na pomysł. Postanowił zaatakować sąsiedni gród, a podbój rozpocząć od Klubo-Gospody, uznał bowiem, że zajęcie tego strategicznego obiektu złamie ducha obrońców. Plan może był niezły, ale spalił na panewce dzięki Kajkowi i Kokoszowi, którzy odparli atak. Hegemon postanowił więc pozbyć się na dobre psujących mu szyki przeciwników i wpadł na kolejny pomysł: postanowił namówić kasztelana Mirmiła, by udał się na Łysą Górę i spełnił swoje największe marzenie czyli nauczył się latać od czarownic. A wraz z zarządcą Mirmiłowa powinni wyruszyć w drogę jego najlepsi wojowie... - czytamy na stronie wydawnictwa.
Dla zapominalskich, albo dla tych, dla których to dopiero początek przygody w świecie poznańskiej gwary, powstał specjalny słownik. Można go znaleźć na końcu komiksu.
Kajko, który jest skrótem od Kazimierza, był stosowany w staropolszczyźnie również - u nas to Kaju. Tak się mówi na Kazimierza lub Kajetana. Kokosz to kogut, w gwarze poznańskiej to kokot, a więc "Kaju i Kokot" całkowicie oddają ten nadtytuł.
Wyjątkowy komiks ukazał się w wydawnictwie Egmont, który publikuje całą serię przygód o dwóch dzielnych wojach. Książka powstała z inicjatywy Urzędu Miasta.