Odmrożony we wtorek kolejny moduł dwudziestu ośmiu łóżek wypełnił się w całości chorymi zaledwie w ciągu czterech dni.
Przed wypisami zajęte są wszystkie z 84 łóżek na oddziałach obserwacyjnych. W związku z tym, że są wypisy, to tych łóżek nam trochę przybywa, więc mamy gdzie tych pacjentów jeszcze przyjmować. Rozważamy otwarcie kolejnego oddziału. Zależy to od decyzji NFZ-u, wojewody i naszego dyrektora. Jesteśmy w trakcie prowadzenia rozmów.
Mówi doktor Hanna Walkowiak ze szpitala tymczasowego na targach. Decyzja o uwolnieniu kolejnych łóżek może zapaść dziś po południu. Wdrożenie jej w życie zajmie szpitalowi około dwóch dni. Uruchomienie czwartego modułu oznacza, że do opieki nad chorymi będą potrzebni kolejni medycy. Szpital apeluje, by chętna i doświadczona kadra z regionu zgłaszała się do placówki.
Wyprzedzamy się o kilka modułów z epidemią, więc w razie czego jesteśmy w stanie wszystko uruchomić. Ale szukamy dalej lekarzy, żeby właśnie to nasze "wyprzedzenie" było dość duże, żeby nie trzeba było kogoś szukać na szybko przy okazji otwierania kolejnego modułu.
Szpital tymczasowy na targach może docelowo pomieścić prawie sześciuset chorych. Od początku lutego, kiedy został otwarty, zmarło w nim około dziesięciu pacjentów zakażonych koronawirusem.