Kolejne drzewa pójdą pod topór w centrum Poznania! Za wycinkę będzie nowa zieleń

Wycinka czeka siedem wiekowych drzew przy ulicy Zielonej. W miejsce kilkudziesięcioletnich lip i dorodnego dębu - wyrośnie biurowiec. Przeciwko prodeweloperskiej polityce Poznania protestują osiedlowi radni ze Starego Miasta i poseł KO, Franek Sterczewski.

Każde takie jedno drzewo jest na wagę złota. W sytuacji, kiedy tych drzew dramatycznie brakuje na Starym Mieście, to każdego z nich trzeba bronić jak niepodległości. Jedno z nich ma aż dwa metry w obwodzie. Są wielkie, naprawdę piękne i zdobią okolicę - mówi poseł. 

Poseł wysłał już pismo w tej sprawie do prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Jak podkreśla aktywista, urzędnicy wydają pozwolenia na wycinkę zbyt pochopnie, a sama zieleń w Poznaniu jest bezpańska. Miasto uspokaja, że inwestor z ulicy Zielonej zasadzi w centrum trzydzieści nowych drzew.

Nasadzenia zastępcze nie będą zlokalizowane przy ulicy Zielonej. Nowe drzewa pojawią się za to przy szkole na Rybakach - 5 drzew, na terenie parku w Starym Korycie Warty - 15 drzew, oraz na terenie szkoły przy ulicy św. Marii Magdaleny - 10 drzew - mówi Przemysław Surdyk z Wydziału Kształtowania Ochrony Środowiska Urzędu Miasta.

To nie pierwszy taki protest poznaniaków. Zeszłej zimy na Jeżycach aktywiści zorganizowali pogrzeb stuletniego kasztanowca, który poszedł pod topór, bo rósł na terenie budowy ekskluzywnego apartamentowca.