Kontrole szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków
Na to musi się przygotować każdy właściciel domu. Do drzwi Polaków coraz częściej pukają urzędnicy, którzy przychodzą przeprowadzić kontrolę szczelności szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków. Musimy im okazać umowę na wywóz nieczystości. To jednak nie wystarczy! Przedstawić trzeba też dowody opłat za regularny odbiór ścieków.
Kontrole kanalizacji wymusiła najnowsza nowelizacja ustawy Wody Polskie - Prawo wodne z 7 lipca 2022 roku. Przepisy te nałożyły nowe obowiązki na samorządy. Stąd to właśnie lokalni urzędnicy odpowiedzialni są za przeprowadzanie kontroli. Na tej podstawie zobligowani są do opracowania szczegółowego sprawozdania dotyczącego gospodarowania nieczystościami na danym terenie.
Pierwszy etap kontroli potrwa do 8 sierpnia tego roku. Następny zakończy się dopiero pod koniec 2026 roku.
Polecany artykuł:
Kontrola kanalizacji. Jak wygląda kontrola szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków?
Wielu Polaków zadaje sobie pytanie o to, jak wyglądają kontrole szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków. Składają się one z kilku etapów. Najpierw właściciel nieruchomości zostaje wezwany do odpowiedniego urzędu, w którym ma obowiązek przedstawić umowę z przedsiębiorstwem zajmującym się profesjonalnym wywozem nieczystości. Należy też okazać faktury lub rachunki za regularne opłacanie tej usługi. Regularność jest niezbędna, by uniknąć kary. A kontrolerzy mają za zadanie sprawdzić proporcjonalność wywiezionych zanieczyszczeń do ilości zużytej wody oraz liczby mieszkańców nieruchomości.
Kontrolerzy mogą też przeprowadzić kontrolę na miejscu, w terenie. Wtedy mogą m. in. sprawdzić szczelność szamb.
Kontrole szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków - czy można nie wpuścić kontrolerów?
Co istotne, nowe przepisy są jednoznaczne: urzędnicy mogą wejść na teren kontrolowanej nieruchomości przez całą dobę, mogą używać niezbędnego sprzętu, a towarzyszyć może im rzeczoznawca. Właściciel domu nie może natomiast uniemożliwiać i utrudniać kontroli.
W przeciwny razie, gdy właściciel nieruchomości będzie utrudniał kontrolerom pracę, ci mogą wezwać na miejsce odpowiednie służby. Wówczas mandat za utrudnianie wykonywania obowiązków służbowych wynieść może do 5000 zł.
Polecany artykuł:
Kontrole szamb i przydomowych oczyszczalni - jakie kary?
Potencjalnych kar jest jednak znacznie więcej, a niektóre z nich są też wyraźnie dotkliwsze.
Jeśli właściciel nieruchomości nie przedstawi urzędnikom umowy czy rachunków za regularny odbiór nieczystości, otrzyma 500 zł mandatu. Gdy sprawa trafi do sądu, grzywna może wynieść nawet 5 tys. zł.
Maksymalna kara to aż 50 tys. zł! Może zostać nałożona na właściciela nieruchomości za brak podłączenia posesji do kanalizacji zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami.
Kierowca szambiarki w kajdankach. Niedaleko Gostynia spuścił płyn do rowu, a podczas interwencji policji był agresywny