Wyobrażacie sobie młodego mężczyznę, który spaceruje po malowniczej i turystycznej miejscowości, jednak nikt w tej podróży mu nie towarzyszy? Jedynie co możecie dostrzec to... kamień w jego dłoni, którego ubrał w mały sweterek... Mężczyzna robi zdjęcia swojemu kamieniowi i spędza z nim urlop. Takie widoki w Korei Południowej przestają już dziwić. Młodzi ludzie czują się samotni, a jedocześnie zapracowani, przez co nie mają czasu na nawiązywanie relacji.
Są samotni i zapracowani. Wolą adoptować "kamienne pupile"
Według azjatyckiego tygodnik Straits Times - takie zachowanie - ma swoją genezę. Wiele wieków temu kolekcjonowano kamienie, które nazywano tzw. kamieniami uczonych. Jak wyjaśnia Businessinsider, nawet na początku XX wieku, biznesmeni zbierali wyjątkowe kamienie, które miały być talizmanami w chwilach rozwoju gospodarczego. Przez ostatnie dekady ten zwyczaj zanikł, jednak powrócił ze zdwojoną siłą w czasie pandemii COVID-19.
- Kupiłam kamiennego pupila (eng. pet stone) po raz pierwszy w czasie pandemii. Chciałam po prostu mieć coś obok siebie, kiedy pracowałam zdalnie. Zapewniał mi poczucie towarzystwa - wyjaśnia 29-letnia Lim, której słowa przywołuje azjatycki tygodnik Straits Times.
Adoptują kamienie. Traktują je jak pupile, nadają im imiona i kupują ubrania
Mieszkańcy Południowej Korei w akcie desperacji adoptują kamienie. Jest to problem ludzi, którzy są bardzo zapracowani i jednocześnie samotni. Dlatego utożsamiają kamienie z żywymi istotami, a wszystko publikują w mediach społecznościowych. - Ludzie, którzy mają kamienie domowe, mają tendencję do ich personifikacji. Nadają im przezwiska, przygotowują łóżka, w których mogą odpocząć, zapewniają ubrania i dekorują je tak, jakby były żywe - wyjaśnia w miediach społecznościowych Straits Times.
W internecie można zobaczyć zdjęcia kamieni, zabierają je na wycieczki, jeżdżą do pracy, a nawet kupują im ubrania.
- Coraz więcej osób decyduje się albo na kupno kamienia, albo na jego "adopcję", co dodatkowo ma podkreślić "osobowość". "Wiele razy w ciągu dnia podnoszę swój kamień z łóżka, głaszczę go, mówię do niego - przyznaje wspomniana Lim, z którą rozmawiał Straits Times, cytuje Businessinsider.
Ile kosztuje "adopcja" kamienia?
Jak wyjaśnia azjatycki tygodnik, kamienni przyjaciele są dość tani. Można je kupić już za 6 tys. wonów (ok. 17,5 zł), a głównymi klientami sklepów są osoby w wieku... 20-30 lat. Jednak jest wielu chętnych! W sumie udało mu się sprzedać już ponad 1,5 mln sztuk!
- Kamienni pupile to niedroga alternatywa dla hodowli psów, gdyż są łatwe w utrzymaniu, a dodatkowo są postrzegane jako dobry środek na uspokojenie umysłu - relacjonuje Straits Times.
Co o tym sądzicie?
10 najdziwniejszych przyczyn spóźnień do pracy. Sprawdźcie naszą galerię!