Maj od zawsze kojarzy się z pierwszymi sezonowymi warzywami i owocami. Jednak nie ma co ukrywać, gównie wszyscy wyczekujemy truskawek. Stąd też każdego roku pierwsze sezonowe owoce są zwykle bardzo drogie. Sprawdziliśmy jak to wygląda na poznańskich ryneczkach.
Polecany artykuł:
Ceny truskawek na Piątkowie, przy ulicy Opieńskiego
Naszym pierwszym przystankiem było stoisko targowe przy ulicy Opieńskiego. Tutaj dowiedzieliśmy się, że za pół kilo zagranicznych truskawek zapłacimy 16 zł, z kolei za polskie nieznacznie więcej, bo 18 zł. Nie ma co ukrywać, klienci zawsze kupują najchętniej polskie truskawki, więc chcąc zakupić kilogram krajowych, trzeba szykować się na wydatek niemalże 40 zł!
Zapytaliśmy też to dostępność czereśni. - Czereśni jeszcze nie ma, jednak podejrzewam, że jeżeli gdzieś się pojawią, to ceny będą nie z tej ziemi – poinformowała nas sprzedawczyni ze stoiska, przy ul. Opieńskiego.
Ceny truskawek na targowiskach. Im dalej w las… tym drożej
Następnie udaliśmy się niewiele dalej, do stoisk znajdujących się przy Osiedlu Stefana Batorego. Tam cena także była bardzo wysoka. Za jeden kilogram truskawek należy wydać 32 zł. Kilka metrów dalej truskawki były w takiej samej cenie. Sprzedawcy informowali, że mają już tylko te z Polski.
Idąc tropem truskawek zatrzymaliśmy się na targowisku przy Osiedlu Zygmunta Starego. Tam było w czym wybierać, jednak lepiej mieć przy sobie więcej gotówki. Dlaczego? To właśnie tutaj ceny za kilogram zaczynają się od 18 zł (za zagraniczne) i dobijają do 40 zł – za truskawki z Polski. Oczywiście, są i tańsze owoce - za 25 zł za kilogram. Jednak tutaj trzeba liczyć się z faktem, że truskawki za taką cenę nie pochodzą z Polski, a sprawdzane są z Hiszpanii.
Polecany artykuł:
Truskawki będą tanieć?
Sprzedawcy polecali by sprawdzać ceny codziennie, ponieważ z tygodnia na tydzień ceny za truskawki powinny spadać, jednak trudno im było określić, na jakim poziomie się utrzymają.