Wspominamy

Krystyna Feldman kochała w życiu tylko jednego mężczyznę. Poznaj historię miłości tej wybitnej aktorki

Krystyna Feldman to postać, której nie trzeba przedstawiać. Była wyjątkową aktorką: dwukrotna laureatka Orła za drugoplanową rolę w filmie "To ja, złodziej" i pierwszoplanową w filmie "Mój Nikifor". Byłą także znana z roli Rozalii Kiepskiej w sitcomie "Świat według Kiepskich". Artystka kochała w życiu tylko jednego mężczyznę.

Urodziła się w rodzinie polsko-żydowskiej. Była córką - Ferdynanda Feldmana - aktora specjalizującego się w rolach szekspirowskich, który uchodził za gwiazdę początku XX wieku. Jej mama była - Katarzyny Feldman z domu Sawicka - aktorką teatralną i śpiewaczką operową. Krystyna poszła w ślady ojca - marzyła o tym, by zostać aktorką. 

Krystyna Feldman od zawsze chciała być aktorką

Wiele osób odradzało jej karierę aktorską, jednak ona uparcie dążyła do celu. Feldman uczyła się najpierw we Lwowie, a potem w Warszawie. Jej debiutem na deskach teatralnych jest sztuka "Kwiecie paproci" w lwowskim teatrze. Niestety Krystyna Feldman musiała odejść od teatru, gdy do jej rodzinnego miasta wkroczyli Sowieci. Następnie podjęła pracę jako jako pomoc domowa, wolała unikać ludzi, którzy byli zwolennikami Stalina. Z kolei w 1942 roku została żołnierką i łączniczką w Armii Krajowej.

Aktorka była związana z Poznaniem. Po wojnie występowała w teatrach, między innymi Łodzi (przez kilkanaście lat była aktorką i pomocniczką reżysera oraz reżyserką u Kazimierza Dejmka w Teatrze Nowym, występowała również w tamtejszym Teatrze Powszechnym), Katowic, Szczecina, Opola, Krakowa (w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie) i Poznania (w Teatrze Polskim oraz – od 1983 – w Teatrze Nowym).

Wielka miłość Krystyny Feldman

Jej partnerem życiowym był starszy blisko o 26 lat od niej Stanisław Bryliński. Tylko jego kochała, choć miłość nie przyszła od razu. 

- Miałam duże powodzenie wśród chłopaków. Nie wiem dlaczego, ale panowie zawsze chodzili za mną sznurem. Jednak mnie interesowali tylko starsi mężczyźni - wspominała, cytowana przez Onet.pl, w jednym z wywiadów.

Na początku Krystyna Feldman nie przepadała za Bryliński. Dodajmy, że mężczyzna był już żonaty, ale po pewnym czasie jego małżeństwo się rozpadło, a on znalazł szczęście u boku Feldman.

- Wszyscy wkoło myśleli, że Feldman i Bryliński od razu wzięli ślub. Oni jednak żyli "na kocią łapę". Aktorka nie starała się nikogo wyprowadzać z błędu. Prawdę znała tylko głęboko wierząca matka aktorki, która od początku była przeciwko ich związkowi - relacjonuje Onet.pl. Musiało minąć kilka lat, by zaczęli myśleć o ślubie. Niestety na drodze do ich szczęścia stanęła choroba Stanisława Brylińskiego. Spędzili razem tylko sześć lat. W 1953 roku reżyser nagle zachorował. 

Stanisław Bryliński zmarł 10 października 1953 roku. Nie zdążyli wziąć ślubu.

- Najpiękniejsze było to, że do końca byliśmy w sobie cudownie zakochani. Nie widziałam poza nim świata - wspominała, cytowana przez portal pomponik.pl.

Później już nikogo nie kochała, chociaż miała powodzenie u mężczyzn. 

Krystyna Feldman zmarła 24 stycznia 2007 roku w wieku 88 lat. Spoczęła w alei zasłużonych na cmentarzu Miłostowo w Poznaniu.

Miłość Krystyny Feldman

i

Autor: AKPA/Wikipedia
Krystyna Janda już spisała testament. Komu odda swój majątek?