To urząd miasta odpowiada za katastrofę budowlaną przy ulicy Roosevelta- twierdzi pełnomocnik właścicieli budynku. Jego fatalny stan doprowadził w ubiegły piątek do ewakuacji sąsiednich kamienic i ograniczeń ruchu na Jeżycach. Konserwator kazała remontować coś, czego remontować się nie dało- Mówi Jacek Olech pełnomocnik właścicieli kamienicy.
To były ciągłe, kolejna lata nakazów, kar finansowych, że nie chcemy tego naprawić, a my zlecamy kolejne ekspertyzy, z czego jeden z lepszych specjalistów w kraju od budynków tego typu stwierdza, nie można, nie ma układu nośnego- mówi Olech.
Urzędnicy odpowiadają, że latami kontrolowali i wzywali do remontu i zabezpieczenia kamienicy, a do katastrofalnego stanu budynku doprowadziły zaniedbania właścicieli.
Decyzje opierały się na współpracy z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego, który również ten obiekt kontrolował. Obowiązkiem służb konserwatorskich jest ochrona zabytków, czyli dopilnowanie, żeby właściciele w odpowiedni sposób o obiekty dbali- wyjaśnia Joanna Bielawska-Pałczyńska, Miejska Konserwator Zabytków.
Urzędnicy zapowiedzieli złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie zaniedbań właściciela, ten z kolei chce pozwać miasto.