Lech Poznań - ŁKS Łódź. Relacja z meczu PKO BP Ekstraklasy
Lech Poznań był zdecydowanym faworytem sobotniego meczu z ŁKS Łódź. Przed 12. kolejką PKO BP Ekstraklasy poznaniacy plasowali się na 5. miejscu w tabeli, a ich rywale zajmowali ostatnią lokatę.
Pierwsza połowa to "one man show" kapitana Kolejorza - Mikaela Ishaka. Szwed otworzył wynik w 19. minucie. Otrzymał on podanie od Filipa Marchwińskiego i strzałem zza pola karnego pokonał bramkarza gości. Tuż przed przerwą Ishak podwyższył prowadzenie gospodarzy na 2:0. Tym samym poznaniacy mogli w dobrych humorach kończyć pierwszą połowę spotkania, w której bezapelacyjne dominowali.
Gospodarze przeważali przez całe spotkanie, ale w 64. minucie zamieszanie w polu karnym wykorzystał Stipe Jurić. Tym samym ŁKS zdobył gola kontaktowego, a druga połowa była o wiele bardziej wyrównana niż pierwsza. Kolejorz jednak nie miał zamiaru bronić wyniku. W 84. minucie Nika Kvekveskiri dośrodkował piłkę pod nogi Kristoffera Velde, a ten uderzył z pierwszej piłki i lechici wrócili na dwubramkowe prowadzenie.
Lech dzięki zwycięstwu awansował na trzecie miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy.
Lech Poznań - ŁKS Łódź 3:1 (2:0)
- 18' Mikael Ishak (1:0)
- 44' Mikael Ishak (2:0)
- 64' Stipe Jurić (2:1)
- 84' Kristoffer Velde (3:1)