Ksiądz

i

Autor: Canva zdjęcie ilustracyjne

Kościół

Lubiany ksiądz spod Gniezna nagle zrezygnował z kapłaństwa. Wybrał małżeństwo z kobietą?

2025-01-23 13:13

Sprawa miała swój początek jesienią 2024 roku, gdy z dnia na dzień proboszcz w jednej z parafii pod Gnieznem nagle z niej zniknął, a na jego miejsce pojawił się nowy, który odczytał wiernym list od jego poprzednika. Już od pewnego czasu po tej wsi chodziły pogłoski, że żyje on z kobietą, z którą ma dwójkę dzieci. Jak się okazuje, według lokalnych mediów, to może być prawda, gdyż były ksiądz miał z wybranką wziąć ślub cywilny.

Lubiany przez parafian ksiądz porzucił kapłaństwo

Był październik 2024 roku, z małej parafii pod Gnieznem odszedł nagle ksiądz. Pozostawił po sobie jedynie list, który odczytał parafianom jego następca. Sytuacja ta bardzo zaskoczyła wiernych, gdyż bardzo lubili swojego proboszcza. Byli z nim bardzo związani, cenili sobie jego posługę. Lokalne media podejrzewały, że może mieć to związek z porzuceniem kapłaństwa przez księdza, oraz wyborem przez niego innej drogi życiowej. Plotki w parafii także to miały potwierdzać. Co się więc stało?

Kuria zareagowała na sytuację księdza

Początkowo gnieźnieńska kuria nie chciała komentować sprawy, po jakimś czasie został jednak wydany komunikat Archidiecezji Gnieźnieńskiej. - Abp Wojciech Polak Prymas Polski, po powzięciu wiadomości o okolicznościach uniemożliwiających dalsze pełnienie funkcji kapłańskich przez księdza (...), podjął decyzję o odwołaniu go z urzędu proboszcza parafii w (...) oraz nałożył na niego karę suspensy - przekazał ksiądz Remigiusz Malewicz, rzecznik prasowy archidiecezji. Kara suspensy oznacza zakaz odprawiania mszy świętej i zakaz lub ograniczenie innych czynności związanych z posługą kapłańską. Jak się okazało, ksiądz całkowicie porzucił sutannę.

Nowe życie księdza z Wielkopolski

Kilka miesięcy po tych wydarzeniach w lokalnych mediach znów pojawiły się informacje już o byłym księdzu. Miał on, według doniesień wziąć ślub cywilny z wybranką, z którą według plotek mieszkańców miał mieć dwójkę dzieci. Doniesienia portalu moje-gniezno.pl potwierdzić miał dziennik Fakt w rozmowach z mieszkańcami. Mają oni być podzieleni w tej sprawie, jedni są zniesmaczeni, inni rozumieją decyzję księdza. - Ja się cieszę, że ksiądz to zrobił. Niech będzie szczęśliwy. Jak miał żyć w zakłamaniu, to lepiej, że odszedł - przekazała w rozmowie z Faktem jedna z mieszkanek tej wsi.

Zobaczcie zdjęcia ze wspólnej akcji księdza i policjantów!

Poznań Radio ESKA Google News
Autor: