Zanim podjął decyzję o zastaniu duchownym sadhu, czyli wędrownym ascetą, nazywał się Mahant Amar Bharti Ji i był urzędnikiem w New Delhi. Swoją duchową drogę rozpoczął w 1970 roku, właśnie wtedy zostawił swoją żonę i 3 dzieci, ponieważ postanowił służyć Bogu.
Polecany artykuł:
Trzyma rękę w górze od 50 lat!
Prowadził spokojne życie z rodziną, w pewnym momencie zdecydował się zrezygnować z rodziny i obecnego trybu życia. Postanowił być wędrownym ascetą, który w pełni poświęci się bogu Śiwa. Dlatego chciał oddać ofiarę swojemu panu. Postawił na własną rękę. Tym samym uniósł ją ku górze i trzyma ją w ten sposób od 1973 roku!
Zadziwiające, że pomimo przerażającego bólu i licznych deformacji Bharati trwa w swoim postanowieniu rękę w górze do dziś.
Trzyma rękę w górze. Czy odczuwa skutki tej decyzji?
Po upływie 50 lat, mężczyzna nie jest w stanie poruszyć swą ręką. W kończynie nastąpił zanik mięśni i wygląda ona niczym sucha gałąź. Z palców wyrastają grube, powykręcane paznokcie. Zdaniem wielu stała się jednak symbolem wiary, poświęcenia i pokoju relacjonuje aju.pl.