Miejska radna chce zawieszenia dyrektora poznańskiego zoo. W tle śmierć słonicy i oskarżenia o mobbing

2025-10-15 16:32

Po wczorajszej informacji o śmierci słonicy Kingi, radna Ewa Jemielity zarzuca dyrekcji zoo m.in. błędnie udzielaną pomoc zwierzęciu i nieodpowiednie zarządzanie ogrodem. Chce powołania specjalnej komisji w radzie miasta.

Ewa Jemielity i Karolina Witczak, zarzuty względem dyrekcji zoo

i

Autor: Adam Kaźmierczak

Zdaniem radnej, Ewy Jemielity pomoc słonicy Kindze po upadku udzielona została za późno i w nieodpowiedni sposób:

Kiedy słoń się przewróci to ma mikro szanse na przeżycie, jeśli pomoc nie jest natychmiastowa. Położenie go w pozycji tej tak zwanej mostkowej, to to jest właściwie zagłada słonia. W takiej pozycji słoń może przebywać maksymalnie kilkanaście minut ze względu na masę ciała, jeśli za długo leży następuje przyduszenie, bo jest niedotlenienie, albo wręcz miażdżenie włókien mięśniowych - mówi radna Ewa Jemielity.

Pomoc Kindze została udzielona najszybciej jak było to możliwe - odpowiada Remigiusz Koziński z poznańskiego Zoo:

Akcja związana z ratowaniem słonicy to nie jest bardzo prosta sprawa, gdyby nie pomoc strażaków, to pewnie nie udałoby nam się niczego zrobić. (...) Tylko dzięki ich ogromnej pomocy udało się ustawić [Kingę] właśnie w pozycji mostkowej, co przez jakiś czas umożliwiało jej oddychanie, odciążyło trochę serce, odciążyło trochę płuca. Niestety Kinga słabła z godziny na godzinę.

Radna uważa, że powodem upadku słonicy mogło być złej jakości siano, którym karmiona była słonica:

Dowiaduję się od pracowników, że wysyłane są próbki do badań dopiero po skarmieniu siana i wracają próbki z informacją, że jest wysokie skażenie strzępkami grzybni - mykotoksyn - Ewa Jemielity.

Jeżeli nawet organoleptycznie stwierdzamy, że siano jest złej jakości, to oczywiście ono nie trafia do zwierząt.(...) Żeby w przypadku dyskusji z producentem na temat jakości siana mieć argumenty to, kiedy takie siano wzbudza podejrzenia, wtedy kierujemy je na badania - odpowiada Remigusz Koziński z zoo.

Przypomnijmy Słonica upadła wczoraj około godziny 5.00 rano. Po południu zoo poinformowało, że Kinga musiała zostać poddana eutanazji. W tym tygodniu zostanie przeprowadzona sekcja zwłok słonicy, aby ustalić dokładne przyczyny upadku zwierzęcia.

Pracownica oskarża dyrektora poznańskiego ZOO o mobbing i traci pracę.

Karolina Witczak w ogrodzie pracowała 8 lat, zajmowała się zaopatrzeniem. Wypowiedzenie miała dostać w minioną sobotę:

wypowiedzenie na cztery strony, bzdurne, wydumane powody, chociażby takie właśnie, że straciłam zaufanie, ponieważ złożyłam skargę o mobbing na ręce sekretarza urzędu miasta. (...) Pan dyrektor wielokrotnie był złapany na tym, że po prostu śledził pracowników, zarówno na terenie ogrodu zoologicznego, jak i poza nim - powiedziała nam Karolina Witczak.

Dyrektor ZOO Piotr Przyłucki nie udzielił nam komentarza. Na pytania dziennikarzy odpowiadał w środę Remigiusz Koziński, przypisany do kontaktu z mediami. Ale sprawy komentować nie chciał:

W sprawach kadrowych nie będę się wypowiadał, bo nie jestem do tego upoważniony i nie mam nawet kompetencji, żeby to oceniać.

Miejska radna, Ewa Jemielity wzywa ZOO do przywrócenia Karoliny Witczak do pracy. Chce też powołania w Radzie Miasta komisji, która przeprowadzi kontrolę w Ogrodzie Zoologicznym.​