Zrobiło się gorąco nad poznańskim Strzeszynkiem
O sprawie informuje epoznan.pl. Pewna para obcokrajowców, nie patrząc na miejsce, w którym się znajduje, postanowiła dać wyraz swoim uczuciom. Tym samym wszyscy, którzy przebywali w tamtym czasie nad jeziorem Strzeszyńskim, stali się świadkami seksu w miejscu publicznym.
Uprawiali seks nad jeziorem Strzeszyńskim
W ostatnim czasie pogoda nas rozpieszcza, dlatego wielu z nas korzysta z jej uroków i jak najwięcej czasu spędzamy na łonie natury.
W miniony wtorek, pewna para obcokrajowców poczuła letni klimat i zaczęła uprawiać seks nad Jeziorem Strzeszyńskim. Nie zwracali uwagę na przechodniów czy pojawiające się wokół nich telefony.
Co na to policja? - Na ten moment nie mamy oficjalnego zgłoszenia w tej sprawie. Jednak jesteśmy świadomi, że w sieci krążyły takie informacje. Niemniej jednak takie zachowanie w miejscu publicznym, dotyczy nieobyczajnego wybryku. Aby osoby, które dopuszczają się takiego czynu mogły zostać ukarane, to musimy otrzymać oficjalne zgłoszenie w tej sprawie, od osoby, która poczuła się zgorszona - powiedział nam Oficer Prasowy sierż. sztab. Łukasz Paterski
- Co więcej osoba, która dopuści się nieobyczajnego wybryku według Kodeksu, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo karze grzywny nawet do 1500 zł, jednak musimy otrzymać takie zgłoszenie - powiedział nam policjant.
Uprawiali miłość, nie wiedząc, że są nagrywani. Miłosne harce w miejscach publicznych. Sprawdź naszą galerię.