Do Poznania trafią używane tramwaje z Niemiec
Poznańskie MPK zakupiło 24 tramwaje typu R1.1 od Stadtwerke Bonn. Pojazdy mieszczą maksymalnie 170 pasażerów, miasto zapłaci za wszystkie maksymalnie 2 miliony 230 tysięcy euro. Poza wozami miejski przewoźnik dokonał zakupu pakietu części zamiennych i wyposażenia specjalistycznego do ich obsługi. Pierwsze tramwaje powinny pojawić się na ulicach Stolicy Wielkopolski za kilka miesięcy. Wokół pojazdów pojawiła się pewna kontrowersja, są to bowiem używane wozy. Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się zastępca prezydenta Miasta Poznania Mariusz Wiśniewski, który wyjaśnił dlaczego dokonano takiego zakupu.
Cały kontrakt czyli nabycie do 24. tramwajów z Bonn, uprzednio jednak każdorazowo sprawdzonych przed zakupem przez służby techniczne MPK wraz z całym magazynem części zamiennych oraz urządzeń serwisowych, wyniesie do ok. 2,2 mln euro łącznie, czyli mniej niż UWAGA! zakup ... jednego nowego tramwaju na rynku. Warto to podkreślić, bo umyka to także w obecnej młócce informacyjnej. Jest to zdecydowanie mniejszy wydatek od tego - gdybyśmy modernizowali tramwaje 105N, co byłoby ekonomicznie nieuzasadnione. Za samą modernizację 105N zapłacilibyśmy ok. 150 mln zł. Byłby to absurd. Pojazdy zaś z Bonn posłużą przez dobrych kilka lat (do czasu kupna przez MPK kolejnych nowych z dotacji UE) za równowartość raptem owych do 2,2 mln euro łącznie (czyli w przeliczeniu mniej niż 10 mln zł). Całość działań MPK Poznań jest zatem ze wszechmiar gospodarna i praktyczna - podkreśla Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Miasta Poznania.
Sprawę komentują również mieszkańcy. Głosy są podzielone
Zakup używanych tramwajów wzbudził mieszane odczucia wśród mieszkańców. Pojawiają się głosy wyśmiewające pojawienie się w Stolicy Wielkopolski 30-letnich pojazdów: Niemiec płakał jak sprzedawał .....ze śmiechu - komentują mieszkańcy na stronie MPK Poznań. Z drugiej strony część poznaniaków zgadza się z decyzją o zakupie niemieckich wozów.
Uważam, że bardzo dobra decyzja - jako podatnik tego miasta uważam, że dwukierunkowe, które i tak potrzebne są w mniejszym zakresie, bo szczególnie na kierowane na trasy bez pętli czy na trasy tymczasowe podczas remontów, lepiej kupić taniej niż a/drożej b/ niż modernizowac jeszcze starszy Tabor. Tyle w temacie! Jedna z mądrzejszych decyzji tego miasta ostatniej dekady - takimi słowami jedna z mieszkanek komentuje post zamieszczony na Facebooku przez Mariusza Wiśniewskiego.
Używane tramwaje z Niemiec. Co sądzą eksperci?
O opinie ws. używanych wozów z Bonn spytaliśmy dr Michała Beima z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Nasz rozmówca uważa, że pomimo zaawansowanego wieku pojazdów jest to dobra decyzja miasta.
Czy to będzie raczej dobra, czy to będzie bardzo dobra decyzja to wyniknie ze szczegółów eksploatacyjnych, czyli ile energii zużywają, jaka jest ich awaryjność itd, ale jeśli spojrzymy na cały system jaki mamy dzisiaj w mieście i w kraju to mamy taką sytuację. Poznań posiada jeszcze około trzydziestu paru zestawów wysokopodłogowych, co utrudnia wsiadanie i wysiadanie osobom z ograniczoną mobilnością. Te nowe tramwaje są niskopodłogowe, więc to jest zupełnie inny komfort i to jest jedna sprawa z punktu widzenia pasażera. Z punktu widzenia miasta ta sprawa wygląda tak, że miasto potrzebuje tramwajów dwukierunkowych, nie tylko Naramowice, ale w najbliższym czasie będą m.in. realizowane remonty i tramwaje będą dojeżdżać w pobliże miejsc remontu i będą musiały jakoś zawracać i radzić sobie bez pętli - zauważa dr Michał Beim, z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Czy to koniec tramwajów wysokopodłogowych w Poznaniu? MPK Poznań podkreśla zalety nowych pojazdów
W przypadku niemieckich wozów jako jedną z największych zalet wymienia się niskopodłogowość. Pojawienie się nowych pojazdów będzie oznaczać stopniowe odejście od wozów wysokopodłogowych. Plusy tramwajów sprowadzonych z Niemiec opisuje w mediach społecznościowych MPK Poznań. Co je wyróżnia?
- Częściowo niskopodłogowe konstrukcje (75%) – większy komfort dla osób z niepełnosprawnościami, rodziców z wózkami dziecięcymi i pasażerów w każdym wieku.
- Dwukierunkowość – idealne rozwiązanie podczas remontów czy na nowych liniach, gdzie nie ma tradycyjnych pętli tramwajowych.
- Nowocześniejsze wnętrze i lepsza technologia niż w starych pojazdach typu 105N.
Z poznańskich torowisk mają zniknąć wiekowe wagony produkowane w Chorzowie, a także posiadające podobną konstrukcje Moderusy Alfa.