Wystarczyło kilka słonecznych dni, by poznaniacy wyciągnęli z piwnic lub garaży swoje jednoślady. Serwisy rowerowe przeżywają prawdziwy boom. Zdaniem niektórych mechaników, miesięczne oczekiwanie na przegląd nie jest niespodzianką, a bywają nawet dłuższe kolejki.
Zdarzało się w latach poprzednich, że nawet dwa miesiące trzeba było czekać. Podejrzewam, że ten ruch jeszcze wzrośnie. Wiosna dopiero budzi się do życia
mówi nam Adrian Jaszcz, właściciel serwisu na poznańskich Jeżycach i dodaje, że chętnych na jazdę rowerem w pandemii przybywa. Natomiast brakuje doświadczonych w tej dziedzinie mechaników.
Nie jest to zawód w żaden sposób przez kogoś nauczany. W 95% są to hobbyści, którzy z pasji zaczęli naprawiać rowery i teraz po prostu żyją tą pasją.
Za standardowy przegląd zapłacimy teraz około 100 złotych. Mechanicy radzą, by swoimi rowerami zainteresować się...już w styczniu.