39-latka po raz ostatni widziana była w piątek 14 czerwca około godziny 18:00, kiedy opuściła swoje miejsce zamieszkania. Od tamtej pory nie skontaktowała się z rodziną. W środę rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak poinformował, że funkcjonariusze ze specjalnej grupy zajmującej się poszukiwaniem 39-latki znaleźli zwłoki kobiety. Dzisiaj poznaliśmy wyniki sekcji zwłok zmarłej.
Szokujące doniesienia w sprawie zmarłej 39-latki. Kobieta została uduszona
W czwartek 20 czerwca Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, poinformował o wynikach sekcji zwłok 39-latki.
- Dzisiaj została przeprowadzona sekcja zwłok pokrzywdzonej. Kobieta została uduszona. Biegły we wstępnej opinii stwierdził, że zmarła śmiercią nagłą, gwałtowną, na skutek zagardlenia w mechanizmie zadławienia, poprzez bezpośredni nacisk na szyję. To jest opinia biegłych, a także inne dowody, które zgromadziliśmy w krótkim czasie pozwoliły dzisiaj przedstawić zarzut mężowi pokrzywdzonej. Jest to zarzut zabójstwa z zamieram bezpośrednim - wyjaśnił prok. Łukasz Wawrzyniak.
Adam R. przyznał się do zabójstwa
Sprawa Natalii z Gortatowa była bardzo tajemnicza. Zaginięcie kobiety zgłosił jej znajmy. Dzisiaj już wiemy, że kobieta została zamordowana przez swojego 60-letniego męża. Podejrzany miał najpierw uderzyć 39-latkę, a potem ją udusił.
- Teraz zakończyły się czynności przesłuchania tego mężczyzny. Adam R. przyznaje się do zabójstwa i złożył bardzo obszerne wyjaśnienia. Prokurator będzie sporządzał wniosek do sądu o zastosowanie wobec tego podejrzanego, tymczasowego aresztu - dodał prokurator.
Udusił żonę, bo "coś w nim pękło"
Co więcej, Adam R. nie potrafił powiedzieć dlaczego tak postąpił. - Mężczyzna nie potrafi wyjaśnić dlaczego to zrobił. - "Coś we mnie pękło" – tak powiedział. Mężczyzna udusił 39-latkę w domu, a potem wywiózł ciało, gdzie później zostało odkryte przez funkcjonariuszy. - On bardzo dokładnie opisał nam przebieg zdarzenia, sposób w jaki jego żona została uduszona, potem jak wyglądał transport - relacjonuje rzecznik.
Między małżonkami miało dojść do sprzeczki i w tamtym czasie podejrzany miał dokonać zabójstwa. Jednak prokurator zaznacza, że zeznania i wersja wydarzeń Adama R. będą jeszcze sprawdzane. - Będziemy weryfikować, czy przedstawiona przez podejrzanego wersja wydarzeń jest prawdziwa - podsumował prok. Łukasz Wawrzyniak.
Policja nie ma informacji na temat wcześniejszych wykroczeń podejrzanego. Mężczyzna nie był wcześniej karany.
Wypadek w gminie Międzychód: Auto uderzyło w barierę i budynek