Na razie jeszcze nie wiadomo czy będzie to mała zeberka czy mały zeberek.
Z wyliczeń opiekunów, którzy obserwowali, kiedy doszło do krycia, wychodzi na to, że będzie to dosłownie w same Święta albo między Świętami a Nowym Rokiem. Będzie to zatem prawdziwy świąteczno-noworoczny prezent.
Mówi Małgorzata Chodyła z poznańskiego zoo. Pierwsze tygodnie młode będzie nabierało sił w bliskim otoczeniu swojej mamy. Chociaż na Sawannie mała zebra nie miałaby czasu na spokojne dorastanie.
10-15 minut po urodzeniu już stoi na nogach, a 30-40 minut później jest gotowa biec razem z całym stadem kilka kilometrów, bo po prostu musi być przygotowana do ucieczki. Mama nie może wziąć tego maleństwa na plecy, ani w żaden inny sposób ochronić przed drapieżnikami.
Nowego członka stada na żywo w zoo będzie można podziwiać najprawdopodobniej dopiero wiosną, bo zimą zebry przebywają głównie w stajni. Przypomnijmy, z powodu wielu zakażeń koronawirusem poznańskie Stare i Nowe Zoo będzie zamknięte dla publiczności do końca roku.