Nie wszystkie kopciuchy zniknęły z lokali komunalnych w stolicy Wielkopolski. Jest wciąż 270 pieców bezklasowych na dwanaście i pół tysiąca miejskich lokali. Przypomnijmy, że od 1 stycznia obowiązywać będzie zakaz palenia w takich właśnie piecach.
- Problem na który napotykamy związany jest z kwestią ograniczonego dostępu do miejskiej sieci cieplnej lub gazowej. Musimy często modernizować instalacje ciepłej wody użytkowej. Zasób jest rozproszony po całym mieście i niektóre nieruchomości wymagają doprowadzenia do infrastruktury, za którą spółka nie odpowiada
mówi nam Łukasz Kubiak z Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. I dodaje, że ZKZL likwiduje kopciuchy i podłącza budynki do sieci gazowej lub cieplika miejskiego. Wymienia także okna i drzwi.
- ZKZL od wielu lat walczy ze smogiem i regularnie likwiduje piece kaflowe. W ostatnich 6 latach spółka zlikwidowała blisko 2 tysiące pieców. Tylko w ostatnich miesiącach ich liczba zmniejszyła się o 500 sztuk.
ZKZL, z uwagi na wysokie rachunki, nie chce zakładać ogrzewania elektrycznego.
Jeżeli w trakcie interwencji Straży Miejskiej, poznaniak udowodni, że nie był w stanie wymienić pieca z przyczyn od niego niezależnych, może dostać pouczenie. Mandat za złamanie zakazu wynosi 500 złotych.