Grupa naukowców z Instytutu Chemii Bioorganicznej połączyła siły z Poznańskim Centrum Superkomputerowo - Sieciowym i buduje bazę danych na wagę złota. To po to, żeby w przyszłości reagować szybciej i skuteczniej. Informacje z Poznania docelowo przepłyną do Europejskiego Instytutu Bioinformatyki.
Mapa będzie oparta o próbki, które są zebrane w Polsce od osób zakażonych koronawirusem. Zamierzamy porównać wyniki, które uzyskamy z tymi wynikami, które są opublikowane praktycznie dla całego świata. One są udostępniane w większości publicznie. Dołożymy małą cegiełkę do takiej ogólnoświatowej mapy rozprzestrzeniania się wirusa - mówi dr Luiza Handschuh, koordynatorka Wirusowej Grupy Wsparcia PAN.
Żeby projekt miał sens, potrzebne są nawet trzy tysiące archiwalnych wymazów osób zakażonych. Próbki mają trafić do naukowców z sanepidu i szpitalnych laboratoriów z całego kraju. Dzięki temu mapa będzie bankiem bezcennych informacji.
Pokaże do czego powinniśmy się przygotować w przyszłości. Pokaże drogi rozprzestrzeniania się wirusa. Bo będziemy widzieć nie tylko skąd wirus dotarł do Polski przez porównanie jakim innym wariantom wirusa jest on najbliższy - z innych krajów. Jeżeli będziemy mieć odpowiednio dużo przypadków i próbek w kraju - będziemy mogli prześledzić jego drogi rozprzestrzeniania się w Polsce.
Mapa będzie gotowa w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Będzie nad nią pracowało kilkunastu naukowców PAN.