aresztowany

i

Autor: Bieszczadzki Oddział SG w Przemyślu

Policja

Oszust z Poznania sprzedawał sprzęt budowlany z wypożyczalni

2023-09-30 10:40

29-letni mieszkaniec Poznania wypożyczał sprzęt budowlany, następnie sprzedawał go jako własny. Został zatrzymany przez policjantów; odzyskano urządzenia należące do wypożyczalni z kilku wielkopolskich powiatów.

W połowie września Komenda Powiatowa Policji w Śremie została powiadomiona o przywłaszczeniu sprzętu budowlanego w postaci zagęszczarki i stopy wibracyjnej. Urządzenia były własnością wypożyczalni działającej na terenie gminy Śrem.

Policja przejęła mienie o łącznej wartości 150 tys. zł

Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że mężczyzna, który wypożyczył oba urządzenia powiedział, że wykonuje usługi budowlane. Nie zwrócił jednak urządzeń w ustalonym terminie; okazało się też, iż wskazał niewłaściwe miejsce zamieszkania.

Kilka dni później śremscy kryminalni pracujący nad sprawą, po krótkim pościgu zatrzymali 29-letniego mieszkańca Poznania. Mężczyzna, tym razem na terenie gminy Gostyń, chciał wypożyczyć sprzęt budowlany w kolejnej firmie.

- W toku dalszych czynności, na terenie powiatu szamotulskiego, policjanci odzyskali przywłaszczoną zagęszczarkę oraz skoczka. Sprzęt znajdował się na terenie firmy, gdzie mężczyzna sprzedał go jako własny. Funkcjonariusze zabezpieczyli tam też inny sprzęt - kosiarkę samojezdną, młot hydrauliczny i drugą zagęszczarkę. W sumie przejęto mienie o łącznej wartości 150 tys. zł - poinformowała podinsp. Ewa Kasińska, oficer prasowy śremskiej policji.

Z materiałów zgromadzonych w sprawie wynika, że oszust działał na terenie kilku wielkopolskich powiatów

Wypożyczał z wypożyczalni sprzęt, głównie budowlany, a następnie sprzedawał go jako własny, podpisując umowy i wprowadzając w błąd właścicieli firm.

Wielkopolska policja podała w sobotę, że zajmujący się sprawą funkcjonariusze ze Śremu odzyskali wypożyczony, także ten sprzedany sprzęt; urządzenia trafiły do właścicieli. Za oszustwo grozi kara pozbawienia wolności do ośmiu lat. Sprawa jest w toku i znajdzie swój finał w sądzie.

Policjant uratowal kota na "wiślance"