Na posiedzenie komisji przyszedł autor profilu na facebooku "Dzika Dębina", który nagłośnił sprawę oznaczeń drzew na terenie użytku ekologicznego:
Mam wrażenie, że w tej chwili, dzięki temu, że stało się o tym głośno, nagle przedstawiciele urzędu zaczęli się z tego wycofywać. Dostaliśmy informację, że nie wszystkie drzewa mają iść do wycięcia. To jest na razie sama inwentura pod nie wiadomo co na razie - mówi Tomasz Zdulski, "Dzika Dębina".
Miasto odpowiada, że inwentaryzacja służy planowaniu modernizacji:
Prowadzimy tak naprawdę prace koncepcyjne dotyczące możliwych wariantów remontu wałów przeciwpowodziowych - tłumaczy dyrektor Wydziału Klimatu i Środowiska Urzędu Miasta, Szymon Prymas.
Jak wykazały ekspertyzy (m.in. te przeprowadzone w 2021 roku, przy planowaniu poprowadzenia przez ten teren wartostrady) wały są w złym stanie i wymagają wzmocnienia lub przebudowy. Wały pokrywają się z terenem użytku ekologicznego, dlatego miasto ma problem:
Musimy z jednej strony chronić mienie, bezpieczeństwo ludzi, ale z drugiej strony mamy wartości przyrodnicze na tym terenie. Dlatego musimy znaleźć taki złoty środek - mówi Szymon Prymas z Urzędu Miasta.
W rozwiązaniu tego problemu mają pomóc wspólne ustalenia WKiŚ m.in. z Centrum Zarządzania Kryzysowego i Wodami Polskimi. te ostatnie mają zapobiegać powodziom. Pierwsze spotkanie ma się odbyć w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Na posiedzeniu komisji miejscy urzędnicy także poinformowali radnych, że plan poprowadzenia wartostrady przez wał przeciwpowodziowy został zaniechany.