TomTom opublikował TomTom Traffic Index - raport obrazujący sytuację na drogach w 2020 r., w 416 miastach z 57 krajów. Chociaż w rankingu najbardziej zakorkowanych polskich miast nie nastąpiły większe zmiany, istotne jest jednak to, jak bardzo pandemia wpłynęła na poziom zatłoczenia na drogach - zarówno w kraju, jak i na świecie. We wszystkich dwunastu polskich miastach ujętych w raporcie odnotowano spadki poziomu zatłoczenia (średnio o 5 p.p.), zaś w godzinach szczytu średnio aż o 15 p.p. Pandemia miała zatem kluczowy wpływ na wyhamowanie trendu, jakim był rosnący z każdym rokiem poziom zakorkowania w polskich miastach.
Polecany artykuł:
Pandemia ODKORKOWAŁA Poznań - które miejsce w rankingu zajęła stolica Wielkopolski?
Poniżej prezentujemy Wam RANKING NAJBARDZIEJ ZATŁOCZONYCH MIAST W POLSCE. Wynik pokazuje, o ile wydłuża się czas podróży w porównaniu do sytuacji, gdy ruch na drodze jest najmniejszy z możliwych:
- Łódź - 42%
- Kraków - 36%
- Wrocław - 35%
- Poznań - 31%
- Warszawa - 31%
- Trójmiasto - 29%
- Bydgoszcz - 27%
- Szczecin - 27%
- Lublin - 26%
- Białystok - 22%
Ranking polskich miast pod względem liczby dni w 2020 r., w których natężenie ruchu było co najmniej o połowę mniejsze niż w analogicznych dniach w 2019 r.:
- Kraków - 69 dni
- Warszawa - 64 dni
- Bielsko-Biała - 59 dni
- Poznań - 57 dni
- Szczecin - 50 dni
- Bydgoszcz - 47 dni
- Wrocław - 46 dni
- Trójmiasto - 42 dni
- Katowice - 40 dni
- Białystok - 34 dni
Najbardziej zakorkowane ulice w Poznaniu to:
- Lechicka
- Obornicka
- Grunwaldzka
- Jana Pawła II
wyjaśnia Anna Nowak, Principal Software Engineer, Traffic and Travel Information, TomTom.
BRAK GODZIN SZCZYTU zostanie z nami na dłużej? Eksperci wątpią…
W 2019 roku globalny poziom natężenia ruchu wzrósł po raz dziewiąty. W 2020 sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Eksperci firmy TomTom wątpią jednak, że drogi pozostaną niezakorkowane, o ile nie nastąpi wspólna i celowa zmiana zachowania kierowców, wspierana przez decydentów oraz, co ważne, pracodawców. Brak godzin szczytu jest możliwy dzięki elastycznym godzinom pracy, umożliwianiu pracownikom pracy z domu oraz inteligentnemu podejściu do wykorzystania danych o ruchu drogowym w celu określenia najlepszych czasów przejazdu.
Chociaż w 2020 r. ruch drogowy zmniejszył się, to jednak nie będzie to długofalowym trendem. Będziemy świadkami ponownego wzrostu natężenia ruchu drogowego, gdy pracownicy wrócą do biur i dawnych, rutynowych zajęć. Dlatego właśnie teraz nadszedł czas, aby planiści miejscy, decydenci, pracodawcy i kierowcy dokonali podsumowania działań, które zostaną podjęte w celu zmniejszenia zatłoczenia dróg w przyszłości