Bartek Łojewski: Dzisiaj moim i państwa gościem jest prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak. Panie prezydencie, dzień dobry.
Jacek Jaśkowiak: Dzień dobry, panu, dzień dobry państwu.
Myślę, że zaczniemy od tych rzeczy najbardziej aktualnych, czyli o ataku dronami rosyjskimi na terytorium Polski. W kontekście Poznania, czy Poznań jest dobrze zabezpieczony, czy mieszkańcy mogą spać spokojnie?
Poznań jest na szczęście dosyć daleko od granicy z Federacją Rosyjską i Białorusią, stąd mamy bardziej korzystne położenie. Jednocześnie też mamy tutaj dowództwo wojsk amerykańskich. To skutkuje, w mojej ocenie, lepszą ochroną Poznania niż średnia krajowa. W szczególności mamy tutaj przecież lotnisko w Krzesinach, gdzie są F-16 i lotnisko w Powidzu. To są też te elementy, które są takim dodatkowym zabezpieczeniem dla Poznania.
No właśnie, jaka jest rola Poznania w tym ogólnym bezpieczeństwie całego kraju?
Poznań jest chyba najlepszym miejscem do inwestowania w przemysł obronny, a Rozmawiałem niedawno z szefami tych firm zbrojeniowych amerykańskich, które w tej chwili szukają kooperantów w Wielkopolsce do produkcji części pod te te elementy uzbrojenia, które produkują. No i jestem przekonany właśnie, że w tym kierunku się będzie rozwijał Poznań i Wielkopolska. Mamy to szczęście, że jesteśmy daleko od granicy z Federacją Rosyjską i należy ten potencjał wykorzystywać.
Poznań może się stać tym centrum, w którym będą właśnie produkowane, czy to części już do do tych czołgów amerykańskich? Mówiło się o czołgach koreańskich.
Akurat czołgi koreańskie będą produkowane w Gliwicach, takie są decyzje na poziomie ministerstw. Z tego co wiem, to tu się raczej nic nie zmieni. Natomiast to jest też inwestowanie w nasz potencjał krajowy. Ja też nie bez powodu mówiłem o tym potencjale połączenia Modertransu, FPS-u i włożenia jeszcze tej działki miejskiej. No bo Hyundai Rotem, który produkuje te czołgi K2, którym zresztą jechałem, ja tym czołgiem jeździłem, oni produkują również szynobusy, produkują tramwaje i część urządzeń, są wykorzystywane w przemyśle zbrojeniowym, to są te urządzenia, które również służą w układzie cywilnym, na przykład do produkcji kół do tramwajów.
Co mieszkańcy Poznania mogą robić, żeby jeszcze bardziej się czuć bezpiecznie, bo rozumiem, że wobec tej sytuacji, która dzisiaj z rana nas spotkała, no to pojawią się pewne wątpliwości, pewne pytania. Czy miasto też będzie w jakiś sposób podpowiadało mieszkańcom, co należy robić?
No ja byłem w Kijowie w czerwcu, spotkałem się z najbliższym otoczeniem Vitalia Klichko z wydziałem zarządzania kryzysowego. Pokazano mi tak naprawdę to, co należy zrobić, to co jest bardzo istotne już w sytuacji takiej czysto wojennej jaką mają oni. Natomiast mam już w tej chwili zapytanie burmistrza Brukseli, czy pojechałbym z nim razem do Kijowa właśnie. I będę robił wszystko, żeby do tego wjazdu doszło. Chciałbym wtedy, żeby pojechał mój zastępca pierwszy Marcin Gołek, który odpada za zarządzanie kryzysowe. Być może kogoś byśmy zabrali jeszcze z tego zarządzania kryzysowego. I to co jest najważniejsze, to tak naprawdę w mojej ocenie i z tych informacji, które mam z od Witelia To jest kwestia dezinformacji. Będę bardzo zabiegał o to, żeby w naszych tramwajach, w komunikacji publicznej, co godzinę miał miejsce serwis informacyjny. Będę chciał się jakoś porozumieć z rozgłośniami radiowymi, na przykład też z państwem, żebyśmy przyzwyczaili mieszkańców do pewnych informacji, bo to co jest na dzisiaj największym problemem Kijowa to dezinformacja, czyli Federacja Rosyjska wprowadza bez informacji i to skutkowało też poważnymi problemami, turbulencjami. Tego musimy nauczyć mieszkańców i również takiego reagowania, że w sytuacjach kryzysowych, żebyśmy też no wypełniali te polecenia władz, czy to będzie wojewoda, czy to będzie premier, czy czy czy minister obrony.
Kiedy mogłoby dojść do takich rozmów z szefami rozgłośni?
Ja jestem otwarty i już rozmawiałem z szefem jednej ze stacji. My w tej chwili testujemy te możliwe wprowadzenia takich serwisów informacyjnych do tramwajów, do do do właśnie autobusów, żeby też przyzwyczaić ludzi do do tego, ale ta dezinformacja również to jest związane z prośbą, by media tradycyjne, nie wprowadzały tak naprawdę informacji gdzieś pozyskanych w internecie, czy na tym profilu Putinator czy czy czy jakieś tam trójkąty takie czy inne, żeby w tym momencie jednak weryfikować źródło informacji potem przekazywanej przez media tradycyjne. To jest w mojej ocenie bardzo istotne z punktu widzenia zagrożenia właśnie.
A propos wczorajszych wydarzeń, to też zwolnienie prezesa Międzynarodowych Targów Poznańskich, rezygnacja prezesa Kobierskiego, jak pan ocenia te decyzje, czy to była decyzja potrzebna na tu i teraz?
My od mniej więcej dwóch lat próbujemy tak naprawdę no prowadzić działania w zakresie dostosowania się targów poznańskich do tej zmieniającej się rzeczywistości. Pandemia i wojna Rosja z Ukrainą spowodowały bardzo istotne zmiany w układzie rynku wystawienniczego. Natomiast no przychody w 23 roku, targów to było 336 milionów i zysk 10 milionów. W 24 to były przychody 297 i strata niestety 14,6 miliona. Za półrocze pierwsze 25 roku mamy zysk na poziomie 15 milionów złotych. Natomiast są pewne takie wydarzenia czy elementy, co do których mamy wątpliwości, co do ich kontynuacji.
Na przykład?
Na przykład Cavliada. Na tym cyklu Cavaliad targi poniosły stratę operacyjną dosyć istotną i również szereg wydarzeń, na przykład tak jak Polagra zakładaliśmy przychód na przykład 3,5 miliona złotych, czy zarząd zakładał przychód 3,5 miliona. Rzeczywisty był 2,5...
No to co się stało?
No po prostu pandemia, pandemia. Zarząd targów zakładał, że już po zakończeniu pandemii, że wystawcy wrócą do tego typu właśnie promowania się przez udział w targach i okazuje się, że wielu wystawców nie wróciło. I teraz być może, tak, z uwagi na to, że Polagra ma charakter taki bardzo istotny dla polskiej branży związanej z żywnością, być może Ministerstwo Rolnictwa uzna, że to jest tak strategiczna impreza, że warto w tym zakresie się w większym stopniu zaangażować. I tutaj mamy też szereg imprez, takich jak Pyrkon, takich jak Impact, które są bardzo istotne z punktu widzenia działalności czy działania Poznania, promocji Poznania. I musimy tak naprawdę spojrzeć na pewne imprezy w taki sposób, że nawet jeżeli one były i mają tradycję, nie wiem, 30 lat, od 30 lat się odbywały, na ile one są istotne dla branży hotelowej, dla dla dla gastronomicznej, dla innych, to wymaga oczywiście takiego spojrzenia z dystansem i też ja potrafię zrozumieć zarząd targów, który jest związany z targami od 30 lat. To są osoby bardzo emocjonalnie traktujące również pewne wydarzenia, pewne imprezy. No i musimy tak naprawdę również jednak patrzeć na na liczbę. Targi bardzo wiele pozytywnych rzeczy zrobiły. Przecież proszę zobaczyć ile zainwestowały chociażby w zakresie parkingów kubaturowych, tak? Ta sytuacja, która kiedyś miała miejsce, że właściwie wszyscy narzekali na to, co, że w koło są samochody, które po prostu tak naprawdę paraliżowały Poznań. Targi zrobiły szereg ciekawych rzeczy. Ten port Sołacz, tak, który właściwie chylił się ku upadkowi. Targi zainwestowały, potrafiły pokazać, że potrafią prowadzić świetnie tego typu miejsce, które jest pełne gości z tabliczką Michelin i z dobrymi wynikami. Targi również dźwignęły ten element nowej działalności takiej, jak chociażby żeby outdoor. I to jest bardzo rentowna i dochodowa działalność.
Ale czy to są właśnie inwestycje, które były potrzebne w tym czasie, no bo cały czas ta branża się odbudowuje po pandemii, na wyniki też trzeba czekać, a te póki co mówią same za siebie...
No to też jest tak, że targi i to nie jest kwestia ostatnich paru lat. Targi wcześniej, mam tu na myśli ten okres sprzed dwudziestu paru lat, nie inwestowały tak naprawdę w modernizowanie tych swoich obiektów na targach. To jest z jednej strony przychód dla miasta parunastu milionów złotych z 27 hektarów. No ale z drugiej strony stan tej infrastruktury mówi wiele i daje jednak do myślenia, że to trzeba jednak zmodernizować. I to nie jest też tak, że to są jakieś ostatnie lata, tylko trzeba patrzeć na targi przez pryzmat 30 lat. W tym czasie są Miejskie spółki, które się świetnie rozwinęły, z jakichś zakładów remontowych niewielkich, tak jak Terlan. Dzisiaj Terlan ma potencjał wejścia na giełdę papierów wartościowych. Tak jak ModernTrans, który tak naprawdę z jakiegoś warsztatu remontującego tramwaje zrobił się dzisiaj poważnym graczem, ma 26% udziału w rynku i i dzisiaj tak naprawdę to właściwie ModernTrans jest mocniejszy niż Targi, a Targi były tak naprawdę taką wizytówką miasta i w pewnym sensie taką taką firmą, która była postrzegana jako to najważniejsze przedsięwzięcie właściwie, jeśli chodzi o spółki miejskie. No dzisiaj wiele innych spółek miejskich bardzo mocno urosło. Mają świetne wyniki finansowe. I targi są w takiej sytuacji, w której muszą się zastanowić, czy pewne wydarzenia, pewne imprezy, one mają perspektywę, żeby się odrodzić, nie wiem, w ciągu dwóch, trzech lat. Czy też to już jest sytuacja, która się nie zmieni, że te wszystkie nowe formy promowania się jednak zastępują, również taką promocję jak udział w wystawach.
Pytanie właśnie, czy remont hali Arena, który spada pod zarząd MTP dodatkowo nie dobije targów?
Nie, no to jest tak, że my musimy teraz spojrzeć na to, że oczywiście Arena poza tym miejscem, gdzie będą koncerty czy czy jakieś właśnie wydarzenia sportowe, ona też jest świetnie zlokalizowana, żeby tam właśnie przy okazji właśnie tejże modernizacji mieć szereg imprez takich na przykład być może jak Pyrkon czy takich Gdzie dzisiaj wystawcy też oczekują wyższego standardu.
Pytanie też o premie, które wypłacali sobie prezesi zarządu targów. Trzyosobowy zarząd. A tutaj można zauważyć, że są to 3 miliony ponad premii. Czy to są dobre kwoty w obliczu tych strat, jakie ponosi?
To jak już mówiłem. Na wyniki firmy, na dane czy na to, jak zarząd sobie z pewnymi rzeczami poradził, nie można patrzeć tylko przez pryzmat wyników, bo jeżeli kiedy mieliśmy pandemię, wojnę Rosji z Ukrainą, no to ja na przykład widziałem wyniki targów w Koelnmesse i kiedy została pandemia, ale niekiedy nastała pandemia, tam były straty na poziomie na przykład 60 milionów euro. I teraz jeżeli zarząd targów zrealizował szereg innych rzeczy. Jeżeli patrzymy teraz to co o czym pan mówi, no to jednak w tych trudnych warunkach, w 23 roku targi miały tak naprawdę zysk na poziomie 10 milionów, tak? Gdyby nie ta determinacja zarządu w działaniu, to nie mielibyśmy straty na poziomie 14 milionów, tylko byłaby strata na poziomie na przykład 30. Także to też nie jest takie też proste Musimy patrzeć na pracę zarządu przez pryzmat zewnętrznych uwarunkowań. Jeżeli te uwarunkowania tak na przykład jak pandemia czy wojna Rosji z Ukrainą bardzo wpływają na na wszystko, no to należy również na to spojrzeć z tej optyki. Targi czy zarząd targów w tych celach zarządczych, które były zdefiniowane przez rady nadzorczą, miał nie tylko te elementy związane z wynikiem, ale to jest znacznie szerszy zakres w zakresie chociażby na przykład zrealizowania innych zadań i dzisiaj ja jestem też przekonany, że targi dysponują pewnymi aktywami takimi na przykład jak targi Lublin, które w okresie pandemii akurat bardzo dobrze że sobie radziły z uwagi na ten szpital tymczasowy. Tak samo jak chociażby w okresie pandemii należy spojrzeć nie tylko na wynik targów, ale również na to, jakie znaczenie miał ten szpital tymczasowy, który na targach działał. Także ja nie patrzę na ocenę zarządu tylko przez pryzmat czystego wyniku finansowego, ale również okoliczności zewnętrznych, w których ten zarząd musi sobie radzić.
Komisja Komisja rewizyjna powinna móc przeprowadzić kontrolę?
W tym zakresie, który nie będzie negatywnie skutkował na ewentualnie tajemnice przedsiębiorstwa, no które mogłyby potem posłużyć konkurencji. My w tym zakresie musimy szukać kompromisów pomiędzy tymi uprawnieniami, które ma rada miasta, ale również tymi, które dotyczą tajemnicy handlowej, tak? Żeby nie było sytuacji, w której w wyniku również czy takiej publicznej dyskusji czy tych elementów. Nagle się okaże, że nasi konkurenci dowiedzą się o takich parametrach, które będą skutkowały na przyszłość no pogorszeniem się wyników czy czy czy sytuacji targów. O to też musimy zadbać.
To jeszcze też pytanie o inną spółkę powiązaną z miastem, spółka Targowiska. No w jej sprawie został powołany zespół. Są już efekty jego pracy?
Nie mam wątpliwości, że Targowiska w tej formule spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, to nie jest możliwe, żeby w ten sposób działać i stąd to będzie zmiana organizacyjna. Jeszcze trwają pewne korekty pewnych elementów i i sądzę, że w najbliższym czasie przedstawimy już rozwiązanie, ale sądzę, że do końca roku to będzie już na pewno załatwione. Także no też zmieniła się ta sytuacja zewnętrzna. Ludzie kupują dzisiaj w Biedronce, w Lidlu. Mają tam też dostęp do świeżych warzyw i ten sposób handlu właśnie na na tych rynkach. Widzimy tak, jak to się po prostu kurczy. Widzimy, jak to jest na rynku bernardyńskim. Sam tam często też odwiedzam, jaka była ta sytuacja 10 lat temu, jaka jest dzisiaj. Widzieliśmy też chociażby tę na Bema, to targowisko, które mieliśmy. Po prostu zmiany również te dotyczące sprzedaży czy handlu, one wpływają na pewne biznesy i musimy na to reagować.
Podwyżki w Strefie Płatnego Parkowania i w komunikacji miejskiej, czy były one konieczne teraz? Nie dało się tych dochodów do budżetu załatwić w jakiś inny sposób?
No musimy patrzeć przez pryzmat chociażby na przykład tych inwestycji w tabor tramwajowy czy w infrastrukturę torową. My zainwestowaliśmy miliard złotych w remont torowisk i również jeszcze łącznie z nowymi liniami, to będzie półtora miliarda. Zakup nowych tramwajów, autobusów, to też był miliard. To też wpływa również na amortyzację. Czyli amortyzacja jest kosztem. Jeżeli mamy nowe tramwaje, jeżeli chcemy tak naprawdę jeździć wygodnie tramwajami z klimatyzacją, a nie tymi starymi 105 tak, no to niestety to się również wiąże z kosztem...
... ale zabytki z Bonn będą.
Nie, to nie są zabytki z Bonn, bo w tym momencie jest różnica pomiędzy tramwajem, który ma 50 lat, a takie właśnie w tej chwili kasujemy te wysokopodłogowe. Proszę zobaczyć, że kupiliśmy z Modern Transu w pierwszej turze 50 nowych tramwajów, teraz 30 nowych tramwajów. Panie redaktorze, i wie pan, ile kosztuje ten tramwaj? 16 milionów. I to w tym momencie pokazuje tak naprawdę, dlaczego ktoś kupuje używany samochód, a nie nowy, tak? To jest kwestia kalkulacji również finansowej. Jeżeli my patrzymy w ten sposób. Zakup tak naprawdę od ModernTransu ostatnich 10 latach, ponad 100 tramwajów. W tym właśnie 80 tych naprawdę najbardziej nowoczesnych. To to jest coś, czego nie mieliśmy poprzednio. Musimy teraz przeprowadzić remonty główne tych Solarisów. Ich jest 46 bodajże. Jeden remont główny to jest 5 milionów, panie redaktorze, to jest 250 milionów. Jeżeli chcemy jeździć nie z dezynfekowanym sprzętem, sprawnym, a musimy mieć sprawny sprzęt przy transporcie publicznym, bo to jest kwestia bezpieczeństwa. Jeżeli chcemy jeździć właśnie szybko, czyli mam tu na myśli taką trasę jak PST, taką jak Górny Taras Rataj, jeżeli chcemy jeździć takimi autobusami, które są ekologiczne z klimatyzacją, to niestety to jest właśnie ten wybór. Czy w tym zakresie lepiej jest dokonać niewielkiej korekty. Ostatnia korekta cen biletów miała miejsce 5 lat temu. W tym okresie proszę zobaczyć jak wzrosły ceny energii, jak wzrosły ceny wynagrodzeń i my nie możemy tak naprawdę udawać i prowadzić do tego, bo te pieniądze z czegoś trzeba brać.
W Internecie dyskusja była bardzo ożywiona...
Jeśli Ale bardzo się, bardzo się cieszę z tej dyskusji, bo również chodzi o to, żeby pokazać twarde dane. Bardzo się cieszę z tej dyskusji, bo również chodzi o to, żeby pokazać twarde dane. My wczoraj pokazaliśmy, że zainwestowaliśmy w nowe drogi w Poznaniu, mam tu na myśli właśnie te inwestycje czysto drogowe, takie jak tunel w Plewikach, takie jak chociażby Aleja Prawkowia, tak jak chociażby estakada katowicka czy Rondo Rataje, które bardzo wpłynęło na bezpieczeństwo. Miliard dziewięćset, tak? Plus bieżące remonty 360 milionów złotych i pokazujemy w ten sposób, że inwestujemy bardzo poważne środki w to, żeby nam się jeździło wszystkim wygodniej. Ja cieszę się z tej dyskusji w internecie, bo tam oczywiście trochę też było trolli, ale cieszę się z tych głosów również osób, które na przykład się wyprowadziły. Jestem właśnie po spotkaniu zarządu Metropolii Poznań. A z kolegami często rozmawiam, z wójtami podpoznańskich gmin o tym, co możemy zrobić, żeby było jeszcze wygodniej wszystkim, ale również te osoby, które podejmują decyzje o wyprowadzeniu się z Poznania, byłoby dobrze, gdyby w przyszłości również szukały na przykład takich lokalizacji, które są blisko stacji PKM. Bo czasami jest tak, że deweloper roztoczy piękną wizję, ktoś kupi sobie jakiś ładny dom za rozsądne pieniądze, ale w środku lasu i potem ma pretensje do wójta, że chce mieć drogę.
To ostatnie pytanie na dziś. Czy Strefa Płatnego Parkowania docelowo będzie na wszystkich osiedlach w Poznaniu?
Znaczy mam kolejne wnioski i my musimy jednak chronić mieszkańców. Ten, kto mieszka w Poznaniu, no chciałbym, żeby mógł w miarę blisko swojego miejsca zamieszkania jeden samochód zaparkować. I my widzimy, że tam, gdzie jest bardzo też dobry transport publiczny, tak na przykład jak na Ratajach czy na Piątkowie, mam bardzo często głosy mieszkańców, że oni jednak oczekują od nas pewnych działań. Będziemy rozmawiać ze spółdzielniami mieszkaniowymi. Będziemy szukać rozwiązań. Robimy też oczywiście wspólnie z gminami sąsiednimi pewne inwestycje w zakresie parkingów Park and Ride, ale tych właśnie przy stacjach PKM-ki. Czyli my nie chcemy budować już takich parkingów buforowych w Poznaniu, bo bo jeżeli 200 000 samochodów wjeżdża, a samochód zajmuje 15 m kwadratowych, to mielibyśmy sytuację, że potrzebujemy na to 300 hektarów. I tych terenów nie znajdziemy.
Póki co Górczyn i Ogrody, tak?
Tak, ale również mamy bardzo duże ciśnienie mieszkańców Rataj i Piątkowa, bo im rzeczywiście doskwiera to, że chcą zaparkować swój samochód i widzą, że mają tam właściwie wszystko poblokowane samochodami z ościennych gmin.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję Panu, dziękuję Państwu.