Nowa metoda w starej technice
Tak zwana "nowa energia" ma pomóc pacjentom z arytmią serca. Wszystko dzięki nowoczesnej technice leczenia z wykorzystaniem impulsów elektrycznych o wysokiej mocy:
- Skraca to czas zabiegu, co możliwie oczywiście wykonanie większej ilości zabiegu w populacji, która niestety czeka w kolejce. Druga rzecz, która wymaga podkreślenia to jest bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo z tego względu, że ta energia uszkadza wyłącznie, specyficznie chorą tkankę serca - mówi dr Artur Fuglewicz ze Szpitala im. Strusia.
Zabieg jest szybszy i bezpieczniejszy od dotychczas stosowanych technik. Impulsy wysyłane przez urządzenie są kierowane tylko w uszkodzone tkanki serca. Leczenie arytmii ma zmniejszyć ryzyko udarów mózgu:
- Chodzi o to, żeby nie wpuścić arytmii do przedsionka. Ta arytmia powstaje w pewnych strukturach, które nazywamy żyłami płucnymi i my je, tak jak elektrycy, izolujemy od reszty przedsionka. Tak żeby ta arytmia była uwięziona w tych żyłach - dodaje Fuglewicz.
Arytmia sprzyja powstawaniu skrzepów, co z kolei może doprowadzić do udaru mózgu. Warto zwrócić uwagę na pierwsze objawy zaburzeń rytmu serca jakimi są kołatanie serca i gorsza tolerancja wysiłku.
W Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. J. Strusia w Poznaniu rocznie przeprowadzanych jest około 500 zabiegów ablacji arytmii serca. W tym roku lecznica planuje wykonać 25 zabiegów nową metodą.