Nietypowa interwencja straży miejskiej

i

Autor: Facebook/Straż Miejska w Poznaniu

NIETYPOWA INTERWENCJA

Półnagi mężczyzna siedział w strumyku i nie mógł się ruszyć. Życie uratował mu przypadkowy przechodzień [ZDJĘCIA]

2023-05-30 14:24

Niecodzienna sytuacja. Półnagi mężczyzna siedział w strumyku i nie potrafił z niego wyjść. Gdyby nie zainteresował się nim przypadkowy przechodzień, mogłoby dojść do tragedii. Przechodzień wezwał straż miejską, czym uratował zdrowie - a być może nawet życie - zupełnie wyziębionemu mężczyźnie.

Wielkopolska. Półnagi mężczyzna nie mógł wydostać się ze strumyka

O nietypowej interwencji poinformowali strażnicy miejscy z Poznania. Zdarzenie miało miejsce w pobliżu ul. Brzozowej. - W strumieniu Górczynka siedział zanurzony w wodzie półnagi mężczyzna. Interwencję zgłosił zbulwersowany mieszkaniec, który prawdopodobnie nie przypuszczał, że w ten sposób ratuje mu zdrowie, a może nawet życie - tłumaczą strażnicy. 

Półnagi mężczyzna w strumyku. Był poważnie wyziębiony 

Na miejsce wysłano strażników Referatu Interwencyjno-Drogowego. - Mężczyzna siedział zanurzony w wodzie, był pod wpływem alkoholu i poważnie wyziębiony. Nie był w stanie o własnych siłach wstać i wydostać się na zewnątrz - tłumaczą strażnicy. Mundurowi wydostali go na brzeg i okryli kocem termicznym. Konieczna była interwencja Zespołu Ratownictwa Medycznego, mężczyzna został przewieziony do szpitala.

Nietypowa interwencja straży miejskiej. Pasażer pobił się z taksówkarzem

W Poznaniu doszło do jeszcze jednej nietypowej interwencji straży miejskiej. Mieszkaniec zgłosił dyżurnemu napad na taksówkarza w pobliżu ul. Składowej. Interweniowali strażnicy rejonowi Referatu Stare Miasto. - Funkcjonariusze zastali dwóch mężczyzn szarpiących się obok taksówki. Rozdzielili ich i ustalili przebieg zdarzenia. Okazało się, że pasażer taksówki zaatakował kierowcę w trakcie jazdy. Agresywne zachowanie pasażera mogło być spowodowane alkoholem i narkotykami - tłumaczą strażnicy. Konieczna była interwencja policji. Krewki pasażer taksówki trafił do Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych. Sprawę prowadzi policja.

Pierwsza zmiana dzwoni na straż miejską