Pożar kamienicy na Jeżycach w Poznaniu. 14 osób rannych
Zdarzenie o wypadku wpłynęło do straży chwilę przed północą 24 sierpnia 2024. Jak przekazał rzecznik Państwowej Straży Pożarnej, strażacy ruszyli do miejsca zdarzenia i nagle miało dojść do wybuchu. Wiadomo o 11 rannych strażakach i 3 osobach postronnych, w tym mieszkance kamienicy.
- Pożar został opanowany, trwa dogaszanie. Wyrządził on wiele szkód, bo uległa uszkodzeniu konstrukcja, która częściowo się zawaliła. Ogień przedarł się do sąsiadujących kamienic. Dwóch strażaków jest pod gruzami, trwa walka o ich życie i wydobycie. W pewnym momencie z nimi kontakt się urwał, dlatego dla nas teraz to priorytet, aby ich odnaleźć. Służby próbują odgruzować, co się da, aby się do nich dokopać, bo mogą być na kondygnacji poniżej gruntu. Mniej więcej wiemy, gdzie utknęli, bo prawdopodobnie są w piwnicy. Tam się udali w pierwszym momencie, po otrzymaniu zgłoszenia. Wybuch był na tyle silny, że uszkodził właśnie stropy i rozprzestrzenił się na wyższe kondygnacje. A konstrukcje były też drewniane w kamienicy, co jak wiemy, jest podatne na pożary. Zawalenie też utrudnia poszukiwanie strażaków, ale dalej działamy. Co ważne, nie wykluczamy zawalenia kamienicy w całości - st. bryg. mgr inż. Karol Kierzkowski, Rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP.
Jak przekazała też straż, do Poznania jadą strażacy z sąsiednich powiatów, a nawet województw, aby pomóc uwięzionych kolegów.
- Martwimy się o naszych kolegów - powiedział jeden ze strażaków dla Polsat News.
Pożar kamienicy w Poznaniu. Co z mieszkańcami?
Zarówno władze Poznania jak i województwa wielkopolskiego również pomagają ewakuowanym mieszkańcom. Na miejscu pracuje trzech psychologów, którzy służą pomocom nie tylko im, ale również strażakom działającym w akcji. Jak na razie oznajmiono, mieszkańcy nie wrócą do kamienicy, którą objął pożar, gdyż grozi ona całościowym zawaleniem. Dodatkowo ewakuowane zostały również sąsiednie kamienice. Wiadomo, że otrzymali oni pomoc również od bliskich osób. Władze Poznania i województwa wielkopolskiego mają się spotkać z mieszkańcami poszkodowanymi podczas wybuchu na Jeżycach, aby ustalić dalszy plan pomocy.
- Wybuch był tak duży, że wepchnęło mnie do mieszkania, a mieszkamy naprzeciwko. Dym i iskry idą w naszym kierunku, też się boimy - powiedział jeden z mieszkańców.
Budynek jest mocno niestabilny i widocznie zniszczony. Niemożliwe jest jego użytkowanie. Sąsiednie budynki są również uszkodzon - przekazał Państwowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Poznaniu.
Listen on Spreaker.