Obłożenie poznańskich hoteli po otwarciu wyniesie kilkanaście procent - mówi nam prezes Poznańskiej Lokalnej Turystycznej, Jan Mazurczak. Zapowiadane na 12 lutego wznowienie działalności to długo wyczekiwany moment dla lokalnej branży. W całym 2020 roku liczba rezerwacji spadła o ponad połowę, z czego od marca do grudnia - o blisko 70%.
Wróciliśmy mniej więcej z liczbą sprzedawanych noclegów do połowy lat 90. Natomiast bazuje to na bardzo udanym początku 2020 roku, gdzie styczeń i luty były najlepszymi miesiącami w historii Poznania.
Prezes Mazurczak dodaje, że pierwsze miesiące 2021 roku mogą być najgorszym okresem roku. Później szacuje się wzrost liczby rezerwacji.