Poznań Ice Festival za drogi i nie potrzebny? Tak twierdzą społecznicy

Poznań Ice Festival na Starym Rynku wzbudza kontrowersje. Społecznicy krytykują koszty wydarzenia, które wyniosą niemal pół miliona złotych. Festiwal rzeźb lodowych ma też być nieekologiczny i nieprzystosowany do naszego kraju, bo zimy w Polsce są już zbyt ciepłe.

- Weźmy pod uwagę kwestie zmian klimatu, kwestie ekologiczne i tego jak bardzo krótko trwały jest to jest to pokaz. Trzy dni, które możemy liczyć właściwie w godzinach, kiedy rzeźbiarze to robią. Płacimy na przykład za bilety lotnicze dla dla rzeźbiarzy z Filipin czy z Australii. To nie jest miejsce do robienia festiwalu rzeźb lodowych. Jesteśmy w Poznaniu, gdzie bardzo zmieniły nam się na przestrzeni ostatnich 30 lat temperatury i rzeczywiście kiedyś jak najbardziej, jeżeli by mogło się to utrzymać dłużej, miałoby to jakiś taki też charakter zimowy, a nie tak jak u nas gdy w zimie jest dosyć jesiennie.

- mówi Maria Sokolnicka-Guzek ze Stowarzyszenia Plac Wolności.

Przeciwnego zdania są urzędnicy. Według nich konkurs rzeźb lodowych przyciąga turystów i ożywia miasto.

- Na te koszty składa się naprawdę bardzo dużo, więc to nie jest tak, że to jest tylko lód za takie wielkie pieniądze, bo żeby przygotować trzydniową imprezę to naprawdę jest dużo składowych żeby ona też była dobrze zorganizowana i cieszyła oko, a jakby niewspółmiernie duże są zyski z tej imprezy. (...) korzystają punkty gastronomiczne, korzystają hotele, bo do nas przyjeżdżają naprawdę duże zorganizowane grupy na tą imprezę. Jesteśmy zawsze w katalogach biur podróży na ten weekend, więc to są, naprawdę dość, potężne pieniądze, które przychodzą z tym festiwalem.

- tłumaczy Ewa Rutkowska-Krzyżaniak z Urzędu Miasta.

Poznań Ice Festival rozpocznie się w mikołajki i potrwa 3 dni na Starym Rynku.