Rodzina działała na terenie Poznania i Gniezna. W trakcie akcji zlikwidowane 3 agencje towarzyskie - w jednym z lokali policjanci odkryli kamerkę zamontowaną w czujce alarmowej. Zatrzymani według danych CBŚP mieli zatrudniać w sieci agencji, tak zwanych mieszkaniówek kobiety, które w zamian za ochronę , udostępnianie im pomieszczeń i ułatwianie prowadzenia profesji miały im oddawać część swojego dochodu. Biznes był bardzo rozwinięty, a każdy z członków rodziny miał w nim swoją funkcję.
Według śledczych podejrzana o kierowanie grupą m.in. reklamowała usługi kobiet w internecie na portalach erotycznych. Były tam zamieszczane informacje zawierające sylwetki i zdjęcia kobiet oraz ich dane kontaktowe. Prawdopodobnie również ona podejmowała decyzję, co do stawki oraz sposobu rozliczenia za wykonaną usługę. Inni podejrzani byli odpowiedzialni za kontaktowanie kobiet świadczących usługi seksualne z klientami, pilnowanie ich, opłacanie ogłoszeń internetowych czy udostępnianie lokali na użytek agencji. Wśród członków grupy były także osoby, które egzekwowały należności za świadczone usługi, czy dowoziły kobiety do klientów, a nawet klientów na tzw. „domówki”. Działalność ta generowała stałe źródło dochodu członkom grupy. Śledczy szacują, że w wyniku przestępczego procederu podejrzani mogli zarobić kilka milionów złotych - podaje CBŚP.
Zatrzymanym postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, w tym jedna kobieta usłyszała zarzut kierowania tą grupą. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty czerpania korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez kilkadziesiąt kobiet świadczących usługi seksualne, z czego uczynili sobie stałe źródło dochodu. Osoby te zostały tymczasowo aresztowane na trzy miesiące.