Świąteczna gorączka w sklepach i na dworcu w Poznaniu
23 grudnia to dla wielu najbardziej stresujący dzień w roku. Bo czy zdążymy na czas z prezentami i przygotowaniami do Świąt Bożego Narodzenia? Te pytania zadają sobie prawie wszyscy, którzy świąteczne przygotowania odkładają na ostatnią chwilę. A tak być nie powinno, bo można doznać zbyt wielu stresów, co prowadzi do tego, że kompletnie nie będziemy czuli magii Świąt Bożego Narodzenia.
Tłumy w poznańskich galeriach i na dworcu
W związku ze Świętami ogrom ludzi zostawia zakupy na ostatnią chwilę, co widać w takich galeriach, jak Avenida, gdzie ogrom ludzi w poniedziałek, 23 grudnia postanowiło zrobić zakupy. Czy to spożywcze, czy prezenty, oraz ostatnie dodatki do wieczerzy wigilijnej, a nawet ubiór, którym pochwalimy się przy świątecznym stole.
Wielkie powroty do domu z Poznania
W związku z tym, że tegoroczna Wigilia przypada we wtorek, to część osób, która miała dzień wolny 23 grudnia, wyjechała do rodziny już w piątek lub sobotę. Ci, którzy pracowali, to wybrali podróż w poniedziałek, by móc we wtorek pomóc w przygotowaniach świątecznych, lub wydłużyć sobie jakże potrzebny każdemu odpoczynek i spędzanie czasu z rodziną. Warto zaplanować podróż tak, by nie była ona uciążliwa i by nie stać w takim pociągu. Jeśli wybieramy komunikację zbiorową, warto także przybyć na przykład na dworzec wcześniej, tak by uniknąć zbędnych kolejek i przepychanek.