Czy Poznaniator popełnił przestępstwo? Ustalenia tego przez prokuraturę chce miejski radny Andrzej Prendke. Złożył on zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez internetowego blogera o dużych zasięgach
Domagam się, aby to było ścigane z oskarżenia publicznego (...) opublikował on doniesienia jakobym był na prywatnych wakacjach, ale za publiczne pieniądze. I to nie tylko było pomówienie wobec mnie, ale też pomówienie wobec samorządu, wobec tego, że jakoby urząd miasta miał sponsorować radnemu wakacje. Przepraszam, dlaczego miałby to robić? - miejski radny, Andrzej Prendke.
Poznaniator temu zaprzecza. Twierdzi on, że nic takiego nie sugerował:
Nigdzie nie sugerowałem, że radny przebywa na prywatnych wakacjach za publiczne pieniądze, a opublikowana na stronie treść brzmi: „Może chociaż jakąś ładną widokówkę przyślą z wakacji. Albo zdjęcie psiecka na fejsiu. No nic, czekamy ze dwa tygodnie. Wrócą to się zobaczy czy pamiętali." i „Czyli Kreta. O tej porze roku nie dla mnie. Byłem kiedyś w lipcu i myślałem, że oszaleję z ukropu. Wytrzymałem do końca tylko dlatego, że anyżówka i sam zapłaciłem swoimi pieniędzmi za bilety." - odpowiada Poznaniator.
Chodzi o posty na facebooku, w których Poznaniator zestawił m.in. zdjęcie radnego z prywatnych wakacji i zrzut ekranu z biuletynu informacji publicznej przedstawiający zamówienie miasta na zakup biletów lotniczych dla radnych Prendke i Ignaszewskiego na delegację w Lyonie. Andrzej Prendke uważa, że zostało to zrobione z premedytacją. Bloger dodał, że w poście umieścił później komentarz przewodniczącego rady miasta rozwiewający wątpliwości.
Nieprawdziwa informacja szybko poniosła się dalej - zwraca uwagę radny.
Te nieprawdziwe informacje zostały tak rozgłośnione między innymi przez media, ale także chociażby przez posła na samym RP, czyli Szymona Szynkowskiego vel Sęka, co też spowodowało powiększenie zasięgu do jego odbiorców - mówi Andrzej Prendke.
Po interwencji radnego poseł vel Sęk usunął post.
Radny Prendke oczekuje sprostowania ze strony blogera:
To godzi w wizerunek już nie tylko mnie jako polityka, ale całego samorządu poznańskiego i mam nadzieję, że ta osoba sprostuje te informacje, między innymi też w mediach, które podały te informacje jako jakiś temat. Mam nadzieję, że ten bloger wykupi jakiegoś rodzaju sprostowania.
Na naszą prośbę o komentarz w sprawie zawiadomienia do prokuratury Poznaniator odpowiada:
Nie sposób odnieść się do zarzutów czy opinii pana radnego, których nie znam - ani ja, ani nikt z publikujących komentarze na stronie. (...) Nie odniosę się do publikacji „w innych mediach", bo ich nie znam. Nadinterpretacje pana radnego i jego zawiadomienia oceni prokurator, który bez emocji i racjonalnie rozpozna zasadność oraz podstawę zawiadomienia.