Rekordziści winni są setki tysięcy złotych
350 tysięcy złotych ma do oddania rekordzista pod względem nie spłaconych alimentów. W Poznańskim Centrum Świadczeń obecnie rozpatrywanych jest prawie 1900 spraw o opóźnienie w wypłatach
- To zadłużenie, które na dzień dzisiejszy jest niespłacone i tutaj mówimy o tych postępowaniach, które prowadzimy tutaj tylko i wyłącznie w Poznaniu, to jest prawie 349 milionów złotych - mówi wicedyrektor PCŚ Damian Napierała i dodaje, że kary dla niepłacących są dotkliwe:
- No najbardziej dotkliwe jest na pewno to z zatrzymaniem prawo jazdy, bo te osoby, które na przykład pracują, nie stawią się na wywiad, no tutaj mogą mieć zatrzymanie na to prawo jazdy i to może spowodować to, że na przykład nie będą mogły kontynuować zatrudnienia. Też się trzeba liczyć z tym, że dany dłużnik może też trafić do więzienia - dodaje Napierała.
Dłużnicy w przypadku problemów ze spłatą mogą rozkładać ją na raty.
- Trzeba pamiętać, że to to muszą być takie raty, które no będą z jednej strony możliwe do dla danego dłużnika do spłaty, a z drugiej, te raty muszą być też proporcjonalne w stosunku do długu, jaki dana osoba ma, bo jeżeli ktoś ma zadłużenie 350 000 złotych, no to no nie rozłożymy tej raty po 100 złotych. I też trzeba pamiętać, że tutaj ten dług dług dłużnika jest zawsze powiększony o odsetki ustawowe.
Wniosek o egzekucję zadłużenia można złożyć już po 2 miesiącach od niewypłacanych alimentów.